Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dzieciaczki miały, dzięki Naszemu wsparciu, dobry start i powoli rozglądają się za domkami na zawsze
Dziękujemy
W ostatnich dniach obfituje u nas taka ilość chorób i przypadłości kocich, że moglibyśmy obdzielić tym pół kraju... Od chorób skóry, stawów, oczu, po zarobaczenia, owrzodzenia i do tego jeszcze genetyczne i neurologiczne...
Obecnie trafiły do nas kocięta prawdopodobnie z chowu wsobnego (blisko spokrewnieni rodzice) zaczęły pojawiać się problemy natury neurologicznej - nie wiemy, w jakim kierunku to pójdzie, czy ku lepszemu, czy ku gorszemu... Na ten moment podjęliśmy się walki o ich życie i o ich zdrowie... Nie wiemy, na jakiej pozycji stoimy, czy jest szansa, czy nie, bo kocięta są jeszcze bardzo młode.
Cooky - na początku nie było widać tych zmian, a zaczęło się od robali - wymioty robakami i biegunka z robalami, zrobiliśmy odrobaczanie - ale już robaki musiały narobić szkód toksycznych, do tego zapalenie ucha środkowego zaczęło powodować zachwiania równowagi. Dopada go wszystko, co tylko możliwe... Bardzo słabo chodzi, często się przewraca i nie trzyma pionu...
Marylin - od początku nie mógł utrzymać się na łapkach - jego brat potrafi chodzić, biegać, natomiast on - wygląda na to, że ma hipoplazję móżdżku - jest kiwaczkiem w wielkim stopniu... Ostatnio nawet ma dziwne zachowania... Będziemy to diagnozować.
Opieka i leczenie takich kociąt jest bardzo kosztowne, wizyty u lekarzy kilka razy w tygodniu, plus suplementy, leki, porządna karma, mnóstwo środków higienicznych...
Bardzo prosimy o Wasze wsparcie - chcemy im pomóc, zdiagnozować i wiedzieć - co dalej...
Loading...