Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Po tym wszystkim, co przeszła jest jeszcze okropniej... Choroba jest zła dla każdego, ale dla kogoś kto wycierpiał już tyle? Smutek... A historia Rudzi jest straszna. Kochana malutka psina, a czym zawiniła?
Nie wiemy i nie dowiemy się nigdy, czemu człowiek w ludzkiej naturze zbyt często staje się bestią... Rudzia jest tego niestety strasznym naocznym przykładem. Ciałko pokryte masą szerokich i wielkich blizn krzyczy, jak bardzo musiało boleć, gdy skóra pękła pod każdym razem zadanym jakimś prętem. Bicie, krótki łańcuch i goła buda - nikt za to nie odpowiedział...
Teraz Rudzia walczy i tylko my możemy jej pomóc. Babeszjoza spustoszyła jej cierpiący organizm tak bardzo, że malutka walczy z niewydolnością nerek. Wyniki tragiczne i cierpienie jeszcze większe. Blizny ciągną i bolą z zewnątrz, nerki po babeszjozie wewnątrz... Ile jeszcze?
Przecież to nie sprawiedliwe, by tak słodkie zwierzę, tak bardzo musiało cierpieć. Rudzia od ponad roku przebywa w sprawdzonym hoteliku, u doświadczonych ludzi, który ma również status schroniska (300zł miesięcznie). Niestety długi za hotelowanie urosły... Potrzebuje także karmy specjalistycznej dla psów z chorymi nerkami i uregulowania faktur za leczenie weterynaryjne. To koszta nie do udźwignięcia dla zwykłego stowarzyszenia prozwierzęcego, a nie jakiejś dużej fundacji. Bardzo was prosimy o pomoc dla Rudzi...
Ex "właścicielka" za znęcanie się dostała byle jaki wyrok. Gdzie sprawiedliwość!? A psina została sama, bo wszyscy patrzą na te piękne kudłate pieski, na Rudzię patrzą z bólem...
Prosimy o pomoc od dobrych serc, które mogą tyle i aż tyle, a kto chciałby Rudzię przygarnąć na stałe do swojego serca prosimy o kontakt na maila - barbara-pastuszka6@wp.pl.
Loading...