Ciężarne psie dziecko...

Wywalona jak śmieć, bo była szczenna... to się nigdy nie zmieni!

Dostaliśmy zgłoszenie, że sunia koczuje na ulicy pod posesją, w której kiedyś mieszkała i że prawdopodobnie jest w ciąży. Gdy dotarliśmy na miejsce oczywiście nikt z sąsiadów nic nie wie, były rozstawione miski, jacyś ludzie dokarmiali. Sunia oczywiście tam była, patrzyła na nas na początku nieufnie, ale gdy bliżej podeszliśmy przyszła i wyłożyła się brzuszkiem do głaskania...

Brzuch ogromny 😔 a sunia sama waży około 6 kg. I szybka decyzja - zabraliśmy na ręce i umówiliśmy do weterynarza jak najszybciej się dało. Okazało się że ciąża jest bardzo mnoga i sunia gdyby była pozostawiona sama sobie na pewno nie dałaby rady urodzić. Jest to maleńka sunia a mógł ją pokryć większy pies 😔  Tak naprawdę ratunek przyszedł w ostatniej chwili...

Sunia już jest po operacji.

Pierwsza doba była ciężka, ale w tym momencie już powolutku nabiera sił, zaczyna merdać ogonkiem i patrzy za człowiekiem tym swoim wiernym, mądrym wzrokiem. Bardzo prosimy o wsparcie dla malutkiej, potrzebna jest dobrej jakości karma i fundusze na opłacenie profilaktyki.