Co dolega Misiowi?

Misiu został - po interwencji - zabrany z wiejskiego łańcucha. To młody, wesoły psiak, który już za długo czeka w fundacji na swój dom. Misiu ma pecha – jest śliczny i wesoły, ale czasem (zwłaszcza, gdy się zdenerwuje lub po zwiększonym wysiłku) dopada go specyficzna zadyszka – rzężenie w krtani sprawiające wrażenie, jakby brakowało mu powietrza. Dlatego nawet, gdy znajdują się chętni do adopcji Misia, wycofują się z lęku przed tym, jak Misiu będzie funkcjonował z tą przypadłością.

(Misiu w trakcie interwencji)

Stan zdrowia i komfort życia Misia jest bardzo ważny, dlatego w ostatnich dniach nasz kudłaty podopieczny  miał przeprowadzone szczegółowe badania. Podejrzewaliśmy zapadanie się tchawicy, na szczęście to zostało wykluczone. Misiu ma zdrowe serduszko i tchawicę, a szmery pochodzą z krtani. Prawdopodobnie to napadowy, wysiłkowy skurcz krtani. Misiu otrzymał leki i zalecenia, by zgubił na wadze! 😊Jeśli sytuacja się nie poprawi, trzeba będzie podać steryd i zrobić badania endoskopowe potwierdzające lub wykluczające skurcz krtani i dopiero w ostateczności wymagana byłaby operacja. Więc na razie to Misiowi nie grozi.

Bardzo się cieszymy, że wiemy już więcej o stanie zdrowia kudłaczka (być może teraz też zwiększy się jego szansa na adopcję), ale teraz musimy jeszcze opłacić fakturę za badania.

Bardzo Was prosimy o pomoc w opłaceniu faktury za badania Misia.