Co jest Kazikowi?

Kazik jest kotem "znaleźnym", tzn. że wałęsał się po ulicach, aż w końcu trafił na człowieka, który zwrócił na niego uwagę.

Osoby, które pochyliły się nad Kaziem - Zosia i Paulina - szybko dostrzegły, że kot ten ma niemały problem z poruszaniem się. I tak oto został schwytany, zabezpieczony i przewieziony do weterynarza.

Diagnoza: plazmocytarne zapalenie opuszki centralnej

Cóż to znaczy: Jest to rzadka choroba autoimmunologiczna, występująca tylko u kotów; objaw, który jest najbardziej typowy, stanowi silny obrzęk i związane z tym zwiększenie objętości jednej lub kilku opuszek kończyn - tych pięknych poduszeczek na kocich łapkach.

U naszego Kazika opuszka centralna (ta największa, w kształcie serduszka) została zaatakowana!

Co to znaczy dla kota - Kazika? BARDZO boli, gdy chodzi, skacze, przeciąga się, a czasem nawet gdy leży. Toż to jest porządne zapalenie!

Leczenie: Aby Kazik zaczął czuć się lepiej, należy dokładnie zdiagnozować przyczyny owego zapalenia. Po to, żeby właściwie dobrać odpowiednie leki.

Co teraz: Teraz Kazimierz otrzymuje "uniwersalne" leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, aby polepszyć jego ogólne samopoczucie i zminimalizować cierpienie.

Obecnie znajduje się w Domu Tymczasowym - pod opieka Kingi i Wojtka, którzy głaszczą Go, podają leki, jeżdżą do weta, karmią, tulą i w ogóle, obserwują i reagują.

Co będzie: potrzebna jest dokładna diagnostyka, aby dobrać TE właściwe leki; obserwacja i badania, jak koteł reaguje na leki aktualnie podawane.

Co ma być: Kazik ma sporą szansę, aby być w pełni cieszącym się z życia kotem w całkowicie normalnym domu. Jeśli właściwie Go zdiagnozujemy i właściwie dobierzemy leki, to możliwe, że będzie potrzebował tych leków sporadycznie, a nie na stałe.

Czego potrzeba: na początek finansów na całą tę diagnostykę. Potem: na leki i utrzymanie kotełka (karma, żwirek itp.). No i DOMU - tego stałego, docelowego, kochającego i bez terminu!

Na każdym etapie możesz pomóc. Za każdą formę pomocy z całego serca dziękujemy!