Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy wszystkim wspierającym Dimę - całość zebranej kwoty przekazaliśmy na jego leczenie, brakującą kwotę pokryliśmy ze środków własnych. Najważniejsze, że udało nam się wspólnie pomóc temu wspaniałemu psu i nie tylko zadbać o jego zdrowie, ale również przyszłość - Dima został adoptowany i nie musimy już martwić się o jego los! Dziękujemy!
Dima jest bardzo sympatycznym, spokojnym i miłym psem, którego dotychczasowe życie to długie pasmo pechowych i nieszczęśliwych zdarzeń. Zanim trafił do schroniska żył z ludźmi, jednak warunki, w których był trzymany, trudno nazwać domowymi – był zamknięty w za małym, nigdy niesprzątanym kojcu, nie wychodził na spacery i nie miał szansy zaspokajać swoich podstawowych potrzeb.
Po interwencyjnym odebraniu właścicielom, Dima wylądował w schronisku, nie stracił jednak ani trochę nadziei i pogody ducha. Mimo nieprzyjemnych doświadczeń i zmian w życiu Dima jest niezwykle przyjacielsko nastawiony do otoczenia: jest wesoły i delikatny, zarówno w kontakcie z ludźmi, jak i innymi psami, niezależnie od ich wielkości i płci.
Zalety Dimy doprowadziły go w pewnym momencie do upragnionego celu – został adoptowany i zamieszkał w końcu w domu, który miał być jego docelowym, stałym miejscem życia. Niestety stało się zupełnie inaczej i Dima ponownie wylądował w schronisku, a powodem jego oddania był problem z nietrzymaniem moczu, niemożliwy do zauważenia wcześniej w schroniskowych warunkach, zwłaszcza w okresie zimowym. Pech wyraźnie nie opuszczał Dimy, a powrót do kojca bardzo go przygnębił...
Badania jak do tej pory nie wykazały jednoznacznie czym spowodowany jest problem Dimy... Wykonaliśmy już szereg badań, w tym zdjęcia RTG, USG, tomograf komputerowy poprzedzony echem serca, cytologię, badania krwi, ale wciąż nie ma jednoznacznej diagnozy. Nie poddajemy się jednak i konsultujemy jego przypadek u kolejnych lekarzy weterynarii licząc wciąż na to, że uda się pomóc Dimie i zapewnić mu niczym nie zakłócony komfort życia. Kolejne badania pociągają jednak za sobą duże koszty w związku z czym zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie naszego chłopaka. Dima dzielnie i cierpliwie znosi wszystkie badania, jest kochany i grzeczny podczas badań, jak zawsze zachowuje się po prostu idealnie! Razem na pewno będziemy w stanie mu pomóc i z góry dziękujemy za każdą, symboliczną nawet wpłatę!
PS Szczęście uśmiechnęło się jednak do Dimy i nie musi już wegetować w schroniskowym boksie. Zamieszkał w domu tymczasowym, w towarzystwie troskliwych i bardzo przejętych jego losem ludzi, którzy nie szczędzą sił i energii, by możliwie najlepiej zadbać o naszego kudłacza.
Dima świetnie poczuł się w domu, szybko zakolegował się z rezydentką Emi i na co dzień jest idealnym współlokatorem. Dima doskonale czuje się w nowym miejscu, a my mamy nadzieję, że osiągnie w końcu pełnię szczęścia i odzyska zdrowie!
Loading...