Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy wszystkim wspierającym Enzo - całość zebranej kwoty przekazaliśmy na jego leczenie, brakującą kwotę pokryliśmy ze środków własnych. Najważniejsze, że udało nam się wspólnie pomóc temu kochanemu psu i nie tylko zadbać o jego zdrowie, ale również przyszłość - Enzo został adoptowany i nie musimy już martwić się o jego los! Dziękujemy!
Enzo jest cudownym, bardzo sympatycznym, spokojnym i mądrym psem. Ma orientacyjnie około 12 lat, a w swoim drzewie genealogicznym z pewnością odnalazłby niejednego owczarka collie.
Życie, które wiódł dotychczas, nie było raczej usłane różami, wnioskując po tym, w jakiej kondycji trafił do schroniska... Był po prostu w tragicznym stanie: miał brudną, skołtunioną sierść, do której poprzyklejane były liczne kulki z kału, a wyglądał i zachowywał się tak, jakby przeżył niedawno wypadek komunikacyjny. Był zdezorientowany, ledwo poruszał się o własnych siłach, miał problemy z utrzymaniem równowagi.
Niezwłocznie został przewieziony do kliniki weterynaryjnej, gdzie przeszedł szereg badań w celu ustalenia, co mu dolega. Okazało się, że był "jedynie" wycieńczony, wypadek wykluczono, a badania krwi nie wykazały na szczęście żadnych większych nieprawidłowości. Zdjęcia RTG oraz USG dały jednak szerszy obraz, ukazując dużego guza na śledzionie, która w dalszym toku badań została wskazana do usunięcia. Prawdziwym problemem Enzo okazały się być jednak jego zęby. Nigdy nie leczone, krzywe i ruchome, pokryte koszmarną warstwą kamienia, powodującą zapalenie dziąseł, będące źródłem silnego dyskomfortu i bólu.
Enzo został zbadany przez specjalistę stomatologa i poddany pierwszemu z dwóch zaplanowanych zabiegów dentystycznych. Większość zębów musiała zostać usunięta, bo nie było już czego leczyć, a dodatkowo stwierdzono u niego liczne nowotworowe zmiany na dziąsłach, które będą w niedalekiej przyszłości usuwane. Przeprowadzona kolejno konsultacja okulistyczna wykazała, że Enzo cierpi na zanik niektórych nerwów w oczodołach, przez co ma ponad normę cofnięte oczy, obciążone dodatkowo postępującą zaćmą...
Ten kochany pies przeszedł już tak wiele: był latami zaniedbywany, a teraz jest w końcu bezpieczny i zaopiekowany. Robimy, co w naszej mocy, aby znaleźć mu dom na jesień jego życia, ale zanim to nastąpi, Enzo będzie musiał jeszcze przejść wiele badań i zabiegów, a my musimy zapłacić jego rachunki u weterynarzy.
Tu zwracamy się o pomoc do Was - każda złotówka ma wielkie znaczenie i będziemy niezmiernie wdzięczni za każdą wpłatę. Wierzymy, że uda nam się zebrać wystarczającą kwotę i uregulować należności, dzięki czemu będziemy mogli działać dalej i pomóc nie tylko Enzo, ale i kolejnym zwierzętom.
Loading...