Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Maleństwa zostały szczęśliwie zaadoptowane w "dwupaku" :) Kochana Dziewczyna, Wiktoria zdecydowała się dać dom obydwu szkrabkom. Jedna dziecinka jeszcze borykała się później ze schorzeniem wypadającego odbytu, ale udało się wyeliminować ten problem dzięki przeprowadzonym w klinice zabiegom. Opiekunka maluchów dba o nie i z wielką troską i miłością szkrabami się zajmuje.
...a potem żyli długo i szczęśliwie :)
Czarne a niewidzialne... Chciałoby się powiedzieć. Nikt na te istoty nie reagował. Jedno maleństwo zostało do nas przywiezione przez kobietę o złotym sercu, która zatrzymała się na środku ruchliwej drogi. Siostra lub brat tego maleństwa leżał już rozjechany przez auta. Ale nikt, zupełnie NIKT nie reagował. Kierowcy mijali te drobinki jak gdyby to byty suche liście leżące na drodze, albo tektura. Ale to były żywe istoty, maleńkie, kruche, bezbronne...
Dziecina trafiła od razu do kliniki, a za trzy dni sytuacja niemal się powtórzyła i do kliniki został przywieziony drugi kociak, tak samo zabrany ze środka drogi. Szkraby wyglądają jak rodzeństwo, ba - jak bliźnięta - mimo iż wcale nie są spokrewnione. Od 2 tygodni przebywają w klinice, bo nie ma chętnych, który mogliby je wziąć na dom tymczasowy. A te osoby, które nawet rozważały taka opcję, mają chore koty, więc nie mogą ryzykować zdrowia maluszków. Bardzo gorąco prosimy o wszelkie wsparcie, bo aż boimy się patrzeć na rachunek z kliniki...
I równie gorąco prosimy o skraweczek miejsca dla nich w domu tymczasowym lub stałym.
Loading...