Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Gorący silnik pod maską samochodu był pułapką, z której nie mógł wydostać się mały kotek. Na parkingu otwockiego targowiska słychać było głośne miauczenie. Ludzie zatrzymywali się, nadsłuchiwali, ale nigdzie nic nie widzieli. Miauczenie było coraz głośniejsze, jakby ktoś rozdzierał kota na pół. Wszyscy przechodnie zaczęli gromadzić się przy samochodzie, który dopiero co zaparkował.
-"Jeszcze ciepły silnik, pewnie tam kot wszedł ogrzać się i gotuje się żywcem" mówi jeden z przechodniów, drugi biega i szuka właściciela auta. Zrobiło się zamieszanie, z którego wyłonił się Pan Jarek, otworzył samochód, maskę, a pod nią siedział kot, tylko ku zdziwieniu wszystkich taki maleńki kociaczek, który ma niespełna cztery tygodnie.
Ratujemy małego kotka, który próbował ogrzać się ciepłem rozgrzanego silnika. Mały kotek żyje, ale los wystawił go na ciężką próbę. Zabrakło jednego małego kroku, aby z kotka zrobiła się ugotowana papka mięsa.
Co robił maleńki kotek sam na parkingu wśród samochodów? Jakim trzeba być człowiekiem, żeby maleńkiego kotka wyrzucić w takim miejscu?
Ludzie są okrutni. Taki potworny człowiek, który naraził to maleństwo na ugotowanie to bestia w ludzkiej skórze.
Kotek jest z nami w naszym azylu Pod Mruczącą Gwiazdą. Miał szczęście, ale czy Ty Darczyńco pomożesz nam?
Takich kotków mamy w azylu pięćdziesiąt. Każdy z tych kotów ma swoją tragiczną historię.
Nie mamy mleka ani nie mamy karmy dla tych wszystkich kotów, za to mamy długi w gabinetach weterynaryjnych. Musimy o wszystkie koty zadbać, niestety, nie mamy za co.
Darczyńco, pomożesz? Jesteśmy wolontariuszami i nie mamy żadnych dotacji, nic. Azyl utrzymamy, udźwigniemy koszty, bo pracujemy, ale prosimy o pomoc w utrzymaniu zwierząt. Nasz telefon interwencyjny dzwoni codziennie z prośbami o pomoc. Jak pomagać? Długi i długi. Niemoc, bezsilność i stres. Pomóż, Darczyńco, choć na mleko dla tego maluszka.
Loading...