Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Cześć jestem Irys. Błądziłem po ulicach, polach, aż w końcu zatrzymałem się w stogu siana, tracąc nadzieje na to, że ktoś mnie tutaj znajdzie. Po prostu nie miałem już sił.
Miauczeniem prosiłem o pomoc. Doskwierał mi straszny głód, z dnia na dzień chudłem, czułem że mój czas się kończy. Byłem strasznie wychudzony. Z oddali usłyszałem jakieś głosy. Troszkę się bałem. Znalazła mnie wolontariuszka Marta, która w natychmiastowym tempie zawiozła mnie do przychodni weterynaryjnej. Na wizycie stwierdzono zaawansowany koci katar. Uszy miałem całe w strupach. Pojawiły się również problemy z ząbkami, nie gryzłem jedzenia. Szybko podłączono mi kroplówkę.
Jestem około rocznym kotkiem, choć w swoim życiu już bardzo dużo wycierpiałem i przez to wyglądam na ciut starszego. 😔 Mimo tragedii jaka mnie spotkała ja jestem miziastym kotkiem i uwielbiam jak mnie przytulają. Irys aktualnie przebywa na domu tymczasowym u naszej wolontariuszki Marty.
Prosimy o wsparcie.
Loading...