Na opłacenie leczeniaza Czoko i kotki z cmentarza

Kochani, niedawno trafiła do nas kotka, która została odłowiona wraz ze swoimi małymi z cmentarza. Jej kocięta niestety nie dały rady, zabrało nam je pp, ale mama żyje i potrzebuje Waszej pomocy. Trafiła do nas bardzo wychudzona i zaniedbana, wiadomo bezdomność robi swoje. Oprócz tego leczymy jej zapalenie dróg żółciowych, więc zbieramy na tej zrzutce na opłacenie faktury za jej leczenia.

Czoko, nasza "syjamka" zachorowała natomiast na ciężką chorobę, czyli zapalenie otrzewnej w postaci neurologicznej, czyli ciężkiej do leczenia. Obecnie ma się dużo lepiej,  i pokonuje chorobę, ale rachunki u weterynarza za pokrycie za nią kosztów pozostały do spłacenia ;/ 

W imieniu Czoko i mamuni bardzo prosimy o pomoc, bo te faktury same się nie zapłacą, a my z długami w lecznicy, nie jesteśmy w stanie pomagać kolejnym potrzebującym bidom, tak by mogły resztę życia spędzić w komforcie i byciu kochany, na co zasługuje każdy kot!