Czubaka spędził całe życie na ulicy... Pomóż!

Dziś opowiemy Wam smutną historię psa z ulicy. Czy ta historia zakończy się happy endem? Bardzo byśmy chcieli i liczymy na to, że przy wspólnym zaangażowaniu i Waszym wsparciu tak będzie.

Otrzymaliśmy zgłoszenie o psie, który całe swoje życie spędził na ulicy. Mróz, upał, deszcz, śnieg czy wiatr on spał pod gołym niebem. Ktoś od czasu do czasu rzucił kawałek kiełbasy. Jego stołówką na co dzień były śmietniki. Jak udało się coś znaleźć, to jadł. Przeganiany na wsi. Niczyj. Bezimienny. Każdy go kojarzy, ale nikt się nie przyznaje do niego, nikt nic nie wie (a raczej nie chce wiedzieć). Cytat: „Pani to normalne tu na wsi, pełno tu takich burków”. Nie! To nie jest normalne! Żyjemy w XXI wieku, w kraju wydawałoby się rozwiniętym i cywilizowanym. A jednak takie obrazki wciąż przewijają się nam przed oczami.

Psiak został prawdopodobnie, jakiś czas temu, potrącony przez auto (lub skopany czego nie możemy wykluczyć), bo od czasu do czasu kuleje. Jego ścieżka w ciągu dnia to główna droga, po której jeździ  mnóstwo samochodów. Nie chcemy, aby skończył swoje życie pod kołami samochodu. Nie chcemy, aby wciąż był bezimienny i niczyj. Chcemy znaleźć mu najlepszy dom pod słońcem.

Czubaka musi natychmiast trafić do weterynarza i fryzjera. Tam pod toną sfilcowanych kołtunów, kryje się kruche, piękne ciałko. Pewnie gdyby był yorkiem, miałby już dawno dom.

Szukamy pilnie dla Czubaki domu tymczasowego. Zapewniamy weterynarza, fryzjera oraz karmę. Zadaniem domu tymczasowego będzie nauczenie psa życia z człowiekiem. A nie będzie to trudne, bo Czubaka to bardzo sympatyczny, spokojny i kontaktowy psiak. Czubaka będzie królem, zobaczycie. Ale żeby to się stało, potrzebujemy Waszej pomocy. Szukajcie razem z nami dla niego domu.

Jeśli ktoś z Was zechce wesprzeć Czubakę kilkoma złotymi to będziemy ogromnie wdzięczni!

Kontakt ws. adopcji lub innej formy pomocy: 607 488 598.