Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani jak wiecie musieliśmy podjąć decyzję o amputacji łapki, nie było już szans na uratowanie jej, nie mogliśmy pozwolić aby zakażenie atakowało resztę ciała. Koty na szczęście mają zdolność szybkiego adaptowania się do nowej sytuacji. Operacja się udała, kotek po operacji był bardzo dzielny i powoli wracał do siebie, trzeba było się nim opiekować jak dzieckiem dlatego dziękujemy Pani, która podjęła się opieki nad kotkiem po operacji. Rana całkowicie się zagoiła a dziś kotek biega, bawi się, szaleje jak każdy inny czterołapny kot.
Kotek od dawna jest już w nowym domu, ma do towarzystwa kociego kumpla. Teraz pozostało mu już tylko żyć kocim życiem :) jeść, bawić się, spać, mruczeć... I zapomnieć o bolesnej przeszłości.
(rekonwalescencja po operacji)
Dziękujemy.
Ranek, dostajemy telefon z prośbą o pomoc dla kotka ze ZMIAŻDŻONĄ łapką. Nagły skok adrenaliny po zobaczeniu zdjęć kota, rzucamy wszystko i jedziemy na ratunek cierpiącemu kotu. Po kilkudziesięciu minutach mamy go w transporterze. To około roczny kot, oswojony, wychudzony, brudny, ze zmasakrowaną łapką.
W klinice weterynaryjnej kociak poddawał się wszystkim badaniom z ogromną pokorą, był spokojny, na rękach, w cieple ciągle zasypiał. Tak jakby wiedział, że w końcu przyszła pomoc a ból w końcu zniknie. Kotek musiał mieć wypadek komunikacyjny lub bliskie spotkanie ze złym człowiekiem... Ma złamany ząb trzonowy, jego łapka jest nienaturalnie wygięta a życie na dworze i ciągłe tarcie o różne nawierzchnie spowodowało rankę, która z biegiem czasu przerodziła się w wielką, gnijącą, krwawiącą ranę.
Kot jest mocno wychudzony, z bólu nie mógł jeść, miał problemy z poruszaniem się, co w dodatku utrudniało mu zdobycie jedzenia. Okrutny jest świat gdy jesteś ze swoim cierpieniem zupełnie sam, a wokół jest tyle zła...
Ten kot wyczuł, że zbliża się jego koniec, dlatego wiedział, że już nie może dłużej bać się okazać swojej słabości wobec człowieka.
Kitek aktualnie znajduje się w domu tymczasowym, a za kilka dni czeka go amputacja łapki, nie ma już dla niej ratunku, zbyt długo była w takim stanie. Prosimy Was o wsparcie w opłaceniu leczenia. To cudowny, kochany, wdzięczny kociak. Możemy razem odczarować jego los, zrobimy wszystko, żeby już nigdy nie zaznał bólu, głodu, strachu...
Loading...