Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
O ile Rudemu zabieg sanacji i ekstrakcji pomógł - zmagania zdrowotne kocurka miały swój szczęśliwy finał, o tyle Benka droga do zdrowia była kręta. Po sanacji i ekstrakcji konieczny okazał się dodatkowy zabieg laserem CO2, aby walka ze stanem zapalnym w paszczy mogła wreszcie się zakończyć.
Historia dwóch cierpiących kotów. Jednej Dobrej Duszy. Może nie chwyta za serce, ot chore zęby... A teraz wyobraź sobie życie w permanentnym, wielkim bólu, z którym w żaden sposób nie możesz sobie poradzić…
Benek to ok. 10-letni biało-szary kocurek, życie go nie rozpieszczało. Przyszedł z działek i zachowywał się bardzo dziwnie, ciągle miauczał, nie pozwalał się do siebie zbliżyć ani Dobrym Duszom, ani innym kotom. Kocur leżał cały czas w budce, wychodził tylko na jedzenie, które po chwili zwracał i tak cały czas. Benek z bólu połykał całe jedzenie, które niepogryzione powodowało wymioty. Benek ma także problemy z uszami, może być to powiązane z zapaleniem dziąseł. Uszka są leczone już ponad miesiąc, a kot cały czas odczuwa ogromny dyskomfort uszu mimo antybiotyków, stan się nie poprawia. Kocurek mimo ciągłego bólu i zabiegów z uszami, nigdy nie udrapnął, cierpliwie znosi zabiegi, mimo że jest to dla niego nieprzyjemne.
Rudy bez ogonka to ok. 7 letni kocurek, był na działkach od zawsze odkąd Dobra Dusza dokarmia koty, bardzo ufny i w miarę oswojony, prawdopodobnie porzucony przez „człowieka”. Od jakiegoś czasu Rudy wymiotował całym jedzeniem. Kocurek trafił do weterynarza, który nie miał złudzeń, diagnoza: limfocytarno-plazmatyczne zapalenie dziąseł. Rudy żyje w niewyobrażalnym bólu, dzień w dzień już od dłuższego czasu. Dobra Dusza mówi, że Rudy miał zawsze dużo energii i chęci do zabawy, od kiedy zęby zaczęły mu doskwierać, tylko spał, jakby chciał przespać ból, który czuł - czekał na śmierć lub cud.
Na szczęście ten „cud” się wydarzył. Dobra Dusza zgłosiła się do nas o pomoc. Kocurki są już po zabiegu sanacji, mają usunięte wszystkie zęby. Być może będzie potrzebny jeszcze zabieg usunięcia zmian nadżerkowych laserem – lekarz zadecyduje na kontroli. Najważniejsze - ból odszedł, jedyne co zostało to faktury za ekstrakcję – łącznie 1600 zł.
Staramy się pomagać każdemu zgłaszanemu, choremu kotu, mimo że stan funduszy fundacyjnych pozostawia wiele do życzenia. Jak zawsze liczymy na Wasze nieocenione wsparcie. Każda złotówka ma znaczenia.
Loading...