Błagamy o pomoc w ratowaniu

Supported by 17 people
1 042 zł (14,88%)
To reach our goal: 5 958 zł

Started: 24 June 2022

Ends: 31 December 2024

Hour: 23:59

Jesteśmy zadłużeni na ponad 6 tys. zł. Ktoś może zapytać jak do tego doszło. A jednak 😳Cały nasz czas poświęcamy na ratowanie zwierząt potrzebujących pomocy ,a wierzcie nam mamy jest ich bardzo dużo.

Telefony jakie odbieramy praktycznie nie różnią się jeden od drugiego, tylko zmieniają się osoby, które na swojej drodze spotkały jakieś biedactwo.

Historię są różne, ale jedno jest niezmienne MY. My, jako fundacja, czyli garstka paru osób, które swoje życie osobiste poświęciło dla zwierząt. Może opowiemy wam jedną historię, ot taką z życia wziętą. Odbieramy jeden z telefonów, dzwoni strasznie zmartwiona pani.

➖️ bardzo proszę mi pomóc, znalazłam młodą kotkę z pięcioma kociętami, stacjonują u mnie pod blokiem w krzakach, dokarmiam kotkę, ale boję się że coś może się jej stać i kociaczkom 😿 Błagam jesteście ostatnią moją szansą, bo nikt nie chce mi pomóc;
➖️ przykro nam, ale my też nie mamy miejsca ani funduszy;
➖️ błagam Was pomóżcie, bo te istotki po prostu umrą, pomogę, co tylko mogę, ale błagam;
➖️ wie Pani, co dobrze tylko musimy pomyśleć, oddzwonimy
Szybko wykonujemy kilka telefonów, zastanawiamy się jak pomóc, na szybko coś organizujemy. Oddzwaniamy
➖️ pomożemy, chociaż u nas bardzo ciężko, zwierzaków mamy bardzo dużo, ale nie zostawimy ich na pastwę losu
➖️ jakże jestem wam wdzięczna, będę pomagać, podrzucę wam jedzonko dla nich i będę was wspierać.

Umawiamy się z panią i jedziemy. Zabieramy prześliczne kotki wraz z ich matką. Kotka młoda, wystraszona, ale widać że miała kontakt z człowiekiem 🐈 Po wszystkim Pani kilkakrotnie zadzwoniła, nie powiem, zapytała jak kociaki, jeszcze bardziej szczęśliwa że je uratowała, ale to się szybko skończyło i już więcej się nie odezwała.

Na tym zakończyła się jej pomoc. No ale pani zapewne szczęśliwa i bardzo zadowolona z siebie że uratowała kociaki przed śmiercią i rozwiązała swój problem. Po prostu przekazała nam tę pałeczkę. My mamy takich telefonów przynajmniej jeden w tygodniu nieraz dwa lub nawet trzy. Niejednokrotnie osoby które znalazły kociaki decydują się na opiekę nad nimi do chwili zakończenia profilaktyki. Oferujemy jedzenie i opiekę weterynaryjną. Ale to są jednostki. Większość pomagaczy jednak chcę, abyśmy je zabrali myśląc, że my możemy wszystko i że nam to manna leci z nieba 🥺

W tym roku nie dostaliśmy grantu, który to ratował nas i mogliśmy uregulować prawie wszystkie nasze zaległe płatności i zostawało jeszcze na jedzenie dla zwierzaków. W tym roku musimy uporać się tym sami tylko nie mamy pojęcia jak. Dni mijają a my jesteśmy w coraz to gorszej sytuacji. Niejednokrotnie płaczemy z bezsilności. Ale staramy się nie załamywać mówiąc że jakoś to będzie, tylko to jakiś nie nadchodzi.

Jednak staramy się nie poddawać, nie przestajemy pomagać, bo dla nas liczy się życie tych zwierzaków. Zwierzaków, które to niejednokrotnie są zebranym owocem tych osób które nie poddają zabiegom sterylizacji i kastracji swoich kotów a co dopiero kotów wolnożyjących. Nie wiemy, czy możemy w dzisiejszych czasach jeszcze liczyć na waszą pomoc, wiedząc, że każdemu jest ciężko.

Uwierzcie kochani, że nam jest podwójnie ciężko. Każdy z nas ma swój dom i swoje problemy a tu dochodzą jeszcze te wszystkie zwierzaki, które to utrzymujemy. Jako fundacja nie mamy przecież prawa odmawiać tym wszystkim ratującym paniom, które to tak dużo nam obiecują a rzeczywistość okazuje się tragiczna. Wiemy, że ciężko jest pomóc, gdy spojrzy się do swojego portfela, a tam w momencie znikają pieniążki, które tam są. A my patrząc na zwierzęta, które uratowaliśmy, wyjemy z bólu i bezradności, bo w naszych prywatnych portfelach już widać dno.
Nie mamy nawet jednej złotówki na następny posiłek.

Wierzcie nam, my możemy sobie odmówić, ale jak powiedzieć zwierzakom że nie dostaną jedzenia, że nie będziemy ich leczyć, że nie będziemy więcej im pomagać. Brzmi przerażająco, ale do tego właśnie się zbliżamy i nie wiemy, jak to wszystko pogodzić z własnym sumieniem i poczuciem obowiązku. Jak możemy zaprzestać skoro przez tyle lat naszej działalności uratowaliśmy setki zwierząt. Teraz mamy to zaprzestać?

Teraz mamy zakończyć naszą działalność, bo tak naprawdę to zostajemy z tym wszystkim sami. Jeśli nie jest Ci obojętne życie zwierząt 🙏 To nawet jedna złotówka da nam motywację do działania I napełni brzuszki uratowanych zwierzaczków. Kochani, z góry dziękujemy wam za ogromne i okazałą nam pomoc. Dziękujemy ❤️

Supporters

Loading...

Supported by 17 people
1 042 zł (14,88%)
To reach our goal: 5 958 zł