Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za wsparcie naszej zbiórki.
Wrzucamy nasze wydatki dzięki uzbieranym środkom.
Drodzy Przyjaciele i nie tylko! Czarne chmury wyszły nad naszą fundacją...
Jeszcze kilka dni temu mieliśmy nadzieję, że nie będziemy musieli prosić Was o pomoc...że jakoś damy radę przetrwać te kolejne dwa miesiące. Sytuacja zmieniła się, można powiedzieć z dnia na dzień. Darczyńca z Holandii, od którego sprowadzaliśmy suchą karmę dla psów, wycofał się ze współpracy. Nie on jeden zresztą. No cóż, takie czasy mówią... Tym samym musimy teraz kupować. Przy ilości ponad 200 psów to ogromne kwoty. Zamówiliśmy paletę karmy( 36 worków) za 4152,16 zł.
Wiecie, na ile to starczy? Na osiem dni! Do tego dochodzą jeszcze karmy specjalistyczne dla chorych psów, karma mokra w puszkach. W skali miesiąca wyżywienie psów to blisko 20 tys zł...a gdzie koszty leczenia, szczepień, kastracji, środków na pasożyty itp? Prawie codziennie jeździmy do weterynarza koszty paliwa osiągają też horrendalne kwoty, a ceny leków i wizyt to już w ogóle tragedia. Dochodzi utrzymanie 16 koni...i pensje dla czterech pracowników, ZUS i podatek. Naprawdę nie wiem, co to będzie... Nie jesteśmy w stanie przyjmować w tej chwili nowych psów. Adopcje stoją, a psów potrzebujących pomocy więcej. Strach myśleć co będzie w wakacje. Z natury jestem optymistką, ale też nie liczę na jakąś dużą kwotę z 1%. Przy efektach działalności fundacji w porównaniu z innymi zawsze to była mniejsza suma. Nie wiem dlaczego... Może dlatego, że nigdy nie mamy czasu na marketing, a i zbiórek na chore psy też jakoś szczególnie dużo nie organizujemy. Np Gabra, której leczenie w tej chwili pochłonęło 8 tys(guz na listwie mlecznej, kastracja i trzykrotne podanie kwasu hialuronowego do stawów), a jeszcze pozostał jeden guz na sutku do usunięcia.
Nie zasypiemy Was zdjęciami ciężko chorych i umierających psów, a pokażemy psy szczęśliwe i ufnie patrzące w nasze oczy. Psy nauczone przez nas miłości i wiary, że człowiek jest jednak dobry.
Jeszcze wspomnę, że przez niespełna 7 lat działalności fundacji znaleźliśmy dobre domy dla ponad 1000 psów. Niektóre są z nami od początku działalności fundacji. Głównie psy dzikie (około 30) To już staruszki. Niektóre już odeszły.
Przyjaciele pomóżcie rozpędzić ciemne chmury! Gorąco wierzymy, że z Waszą pomocą jeszcze wyjdzie słońce!
Z góry serdecznie dziękujemy!
Loading...