Siedziała w rowie... zmoknięta, zmarznięta i głodna

17 listopada zostaliśmy poinformowani, że w miejscowości Malutkie pod Radomskiem siedzi  w rowie malutka sunia jest kompletnie mokra, bo tego dnia padało od samego rana, Zrezygnowana, zmarznięta, głodna, a przy tym absolutnie łagodna i spokojna.
 

Sunia bez trudu pozwoliła się wziąć na ręce i zanieść do samochodu, stąd jej wybawicielka zadzwoniła do nas i błagalnym głosem prosiła o pomoc dla suni. Wokół żadnego domu, gospodarstwa czy człowieka, same pola i łąki. Sunia prawdopodobnie została wyrzucona z samochodu i w tym miejscu czekała na swojego "pana" lub przyszła na to miejsce z innego i nie miała już sił iść dalej. Przy takiej pogodzie na pewno szukałaby schronienia przed deszczem a ona siedziała i czekała...


Ma cudowny charakter, domaga się pieszczot i uwagi, cały czas chodzi przy nodze i od razu w geście posłuszeństwa rozkłada się na plecach. Toleruje koty, choć gdy jakiś zbliża się do jej miski z jedzeniem ,potrafi zasygnalizować swoje niezadowolenie i zaraz podbiega do miski:) Jest dopiero kilka dni, a wszystkich traktuje jednakowo i okazuje radość za okazaną jej pomoc, zaraz po spacerze wraca na swoje posłanie i czeka na pieszczoty. Okazało się, że ma cieczkę. Ma jakieś 2 lata. Bardzo prosimy o pomoc w początkowym utrzymaniu suczki oraz opłaceniu zabiegu sterylizacji.

Sunia szuka domu,obecnie przebywa w Radomsku.