Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani!
Dziękujemy Wam za pomoc Żelce.
Odczulanie wymaga wielu podkórnych iniekcji, które kicia znosi nawet dobrze.
Nie wiem, czy odczulanie pomaga, ale choć Żelka wciąż jest porywcza i nerwowa nie wydrapuje się tak strasznie, uszy wróciły do normalnego koloru, wrócił jej apetyt, nawet czasem bawi się piłeczką.
Jest nadzieja, że to odczulanie ją uratuje, że będzie lepiej choć według lekarzy minie jeszcze dużo czasu zanim kotka będzie mogła całkowicie normalnie funkcjoować.
Dziękujemy Wam za możliwość i szansę pomocy tej cudownej, skrzywdzonej przez los istocie.
RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ <3
Żelka to kotka, która trafiła do nas pół roku temu z wielkimi guzami zwisającymi z uszu. Przeszła długą i skomplikowaną operację ich usunięcia. Zmiany zostały wysłane do badania histopatologicznego. Nie było nowotworowe, powstały w wyniku alergii, zasugerowano, że najprawdopodobniej na ukąszenia owadów. Tak było:
Sugerując się wskazówkami z badań dbaliśmy o profilaktykę przeciwpasożytniczą, a po ciężkim okresie gojenia Żelka wydobrzała. Niestety, przyszła wiosna, a wraz z nią cierpenie.
Żelka zaczęła unikać kontaktu, gryźć, mocno się wydrapywać. Uszy zrobiły się fioletowe. Konieczne było przeprowadzenie testów na alergie pokarmowe i wziewne za 700 zł.
Niestety, wyniki przyszły i nas załamały. Miałam nadzieję, że to alergia pokarmowa, że wyeliminujemy np. kurczaka czy rybę i kotka będzie zdrowa, a my będziemy mogli szukać jej domu. Niestety tak się nie stało...
Okazało się, że Żelka ma alergię pokarmową na wszelkiego rodzaju wypełniacze (zboża). Je wyłącznie wysokomięsne puszki. Niestety nie to okazało się najwięszkym koszmarem.
Koszmarem Żelki są alergeny wziewne!
Jak się okazało uczulają ją trawy, zioła, drzewa i krzewy, grzyby i roztocza, jedym słowem wszystko.
Zdecydowaliśmy się na odczulanie. To jedyne co może pomóc jej żyć bez ciągłego świądu i narastających na ciele zmian i guzów.
Żelka może normalnie żyć, ale odczulanie to konieczność. Laboratorium przygotowało specjalne preparaty, które już wdrażamy. Potrzebnych jest kilka cykli odczulania, koszt każdego to 500 zł.
Z począkowo zebranych środków Żelce nie zostało już nic, wykorzystaliśmy je na operację, badania krwi, histopatologię, sterylizację, szczepienia, długotrwałe leczenie przy gojeniu ran pooperacyjnych.
Niestety - nie mamy już środków ani na opłacenie wykonanych testów, ani na opłacanie już rozpoczętego odczulania.
Sprawa jest prosta - odczulanie albo eutanazja. Nie możemy pozwolić, żeby wciąż odczuwała świąd i ból, żeby na jej ciele rosły guzy, a skóra fioletowiała. Tylko jak uśpić kota, który chce żyć z powodu alergii? Nie jesteśmy rzeźnikami i nimi nie będziemy. Musimy jej pomóc i bardzo Was o tą pomoc prosimy.
Loading...