Parwowiroza, pasożyty, niedożywienie – uratuj z nami naszych podopiecznych!

Obecnie pod opieką Fundacji znajdują się podopieczni, którzy wymagają pilnej pomocy. Pod opieką Alternatywnych przebywają zwierzaki, które mają wiele kłopotów zdrowotnych i behawioralnych:

– suczka Kiara – niedożywienie, przewlekłe biegunki, nicienie płucne,

– piesek Tiko – przetrwałe zęby mleczne, problemy behawioralne,

– kotka Alfa – zakaźna choroba skóry, która wymaga długiego leczenia,

– kotka Mochi – zakaźna choroba skóry i duże problemy behawioralne na tle lękowym,

– piesek Fenek – stan po parwowirozie, upośledzenie pracy układu pokarmowego.

Wszystkie trafiły do domów tymczasowych już chore lub z powodów problemów z zachowaniem i zdrowiem. Taka sytuacja wymaga od nas ogromnych nakładów finansowych na leczenie weterynaryjne, ale również dezynfekcję powierzchni, a także wysokiej jakości żywienie i suplementację. Mamy pod opieką też psiaki, które lada dzień trafią do domów, bo zostały już wyleczone – to młody Dunaj i Kora, która z powodów behawioralnych w schronisku gryzła kraty, raniąc sobie pysk i łamiąc zęby.

Nie wszystkim udaje się pomóc. Przykładem na to jest Enzo, który niedawno odszedł po tygodniowej walce z parwowirozą. Został po nim żal, że nie udało się pomóc, ból związany ze stratą podopiecznego, ale i rzeczy przyziemne – rachunki za leczenie.

Są też psy, które czekają na naszą pomoc. Jednym z nich jest Nutka, suczka-uciekinierka, która potrzebuje domu tymczasowego i pracy z behawiorystą, aby pokonać swój lęk przed człowiekiem. Obecnie mieszka w schroniskowym boksie – po raz kolejny. Gdy brakuje nam miejsca w domach tymczasowych, staramy się zapewnić pomóc na miejscu. Wiemy, że żadne schronisko – i zamojskie nie jest tutaj wyjątkiem – nie jest w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb psów. Z tego powodu pracujemy jako zoopsycholodzy z trudnymi przypadkami – psami lękliwymi, agresywnymi, z zaburzeniami behawioralnymi. Takimi psami są Śnieżka, Blaki czy Morris, które mają na koncie m.in. pogryzienia czy próby ucieczek. Szkolimy też regularnie wolontariuszy, aby byli w stanie lepiej pomagać psom, z którymi wychodzą na spacery.

Prócz tego nasza fundacja pomaga też innym. Wspieramy wolontariat w zamojskim schronisku poprzez dostawy środków dezynfekcyjnych i przeciwko kleszczom. Opłaciliśmy zrealizowanie zaleceń kontroli inspekcji weterynaryjnej w placówce, kupując m.in. podesty i uchwyty na miski na wybiegi, a także opłacając w całości remont szczeniakarni – schronisko nie dostało na to środków od zarządzających nim jednostek miejskich. Wyposażyliśmy placówkę w lampę dezynfekcyjną, artykuły i akcesoria do dezynfekcji w kociarni i szczeniakarni. Zasponsorowaliśmy też budowę wybiegu dla starszych suczek. Wspieramy punkt przetrzymań w Suścu, przede wszystkim opłacając ze zbiórek badania zwierząt, ich kastracje i oferując DT po zabiegu. W końcu działamy interwencyjnie, zapewniając m.in. awaryjny DT dla kotów wolno żyjących po kastracji czy w trakcie leczenia.

Aby te działania były możliwe, potrzebujemy wsparcia. To jedyna szansa na poprawę losu zwierząt. Czy pomożesz?