Dla Czarusia - półdzikiego kotka z połamaną łapką

Czaruś, młodziutki kocurek, którego urodziła dzika koteczka, mieszkał dokarmiany na  prawie opuszczonym osiedlu... i nagle zaczął kuleć.

Dostaliśmy prośbę o pomoc, kocurek zaczął kuleć i ewidentnie cierpieć. Okazało się, że oprócz Czarusia na osiedlu mieszka jeszcze jego siostra i mama. Udało nam się złapać całą rodzinkę, kocia matka niestety całkiem dzika po zabiegu kastracji wróci na osiedle, jednak jej kociaki bardzo rokują i chcą nawiązać relacje z człowiekiem. 

Wizyta u weterynarza - badanie rtg - niestety wykazało złamanie kości udowej. Co się wydarzyło? Czy Czarusia potrącił samochód? Czy spadł z wysokości? Tego nie wiemy, jednak musimy pilnie zoperować jego łapkę, aby nie czuł już bólu i mógł normalnie żyć... 

Prosimy o wsparcie dla kocurka, on nie ma nikogo... Żył dziko, choć dokarmiany przez człowieka, dzięki temu jakoś przetrwał... Operacja, koszty pobytu w szpitalu, testy fiv felv, odrobaczenie, kastracja i szczepienia to spore koszty. Wiemy, że możemy na Was zawsze liczyć, że nie zostawicie potrzebującego zwierzaka bez wsparcia. Czaruś zbiera pilnie na operacje złamanej łapki, dołożysz grosika od siebie? 

Fundacja Znajdki