Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani, dziękujemy!
Gabi czuje się coraz lepiej. Przeszła zarówno leczenie m.in. świerzbowca oraz stanu zapalnego oczu, aplikowano jej również specjalne środki na skórę. Miała wykonane badanie pod kątem parwowirozy. Była tak zarobaczona, że po podaniu leków wydalała z siebie duże ilości glist.
Gabi jest już też zaszczepiona. Dostaliśmy już wiele zgłoszeń od osób chętnych do adopcji - bardzo dziękujemy za wszystkie formularze!
Dziękujemy Wam za wsparcie dla Gabi, bez waszej pomocy, ratowanie zwierząt nie było by możliwe.
Jeśli masz dodatkowe pytania - zadzwoń: Karolina 518 569 487
Dalsze losy Gabi można śledzić na jej stronie.
Mały Książe pisał, że trzeba brać odpowiedzialność za wszystko, co oswoimy. Niestety, ludzie nie zawsze czują się odpowiedzialni za zwierzęta, które mają pod opieką. Malutka Gabi urodziła się w pseudohodowli, więc miejscu, które hoduje psy nielegalnie, i nie mają tam zbyt dobrze.
Trafiliśmy do niej, bo ktoś zadzwonił, i nas o tym poinformował. Sunia pojechała natychmiast do Kliniki, i okazało się, że zdązyliśmy w ostatniej chwili, bo ona bardzo potrzebuje pomocy.
Niestety, bardzo często psy i koty w takich hodowli są w bardzo złej kondycji - nie dostają ani dobrej karmy, ani nie widuję weterynarza. Gabi jest takim właśnie psem. Właściciele chcieli na niej zarobić, i ani myśleli o tym, że ją dobrze karmić, czy dać pieniądze na weterynarza. Gabi miała za moment zostać sprzedana i to był jedyny cel właścicieli.
Od 15 lat Fundacja centaurus ratuje takie psiaki jak Gabi. Trafiają do nas zazwyczaj na tyle na czas, że udaje się je wyleczyć, choć nie zawsze. To wszystko dzięki pomocy osób z całej Polski.
Nasi najmłodsi Darczyńcy, którzy co chwila przekazują niewielkie kwoty na leczenie i utrzymanie zwierząt, mają po kilka lat, a najstarsi prawie 100! Ludzie wkoło naprawdę kochają zwierzaki - do tej pory wsparło nasze działania.. 500 000 osób!
Razem pomogliśmy tysiącom zwierząt. Bo to jest tak, że fundacje w Polsce wcale nie otrzymują pieniędzy. Ani nie spadają z nieba, ani nie dostają nic od żadnych instytucji, nie ma dotacji na zwierzęta, poza schorniskami dla psów. My schroniska zresztą nie prowadzimy.
Mała Gabi jest szczeniaczkiem. Ma zapalenie spojówek, bardzo trudno jej patrzec. Ma też swierzba, czyli chorobę skory. Jest zapchlona i zarobaczona. No i miała odparzone łapki. Pewnie siedziała cały czas w klatce, jak to bywa w pseudohodowlach. A dzisiaj Gabi prosi Cię o pomoc.
Zbiera na leczenie i na hotelik, bo do zakończenia epidemii nie możemy jej wydać w adopcję - zapewne więc kilka miesięcy tam spędzi. niemniej szukamy malutkiej również nowego domu adopcyjnego.
Jeśli możesz pomóc Gabi, ona będzie Ci bardzo wdzięczna! Gabi zbiera bowiem na tej akcji grosiki na swoje leczenie i utrzymanie. Każdy, najmniejszy grosiki - zamiast batona czy biletu do kina - jest na wagę złota.
A jeśli interesuje Cię adopcja małej Gabi, kiedy już wyzdrowieje, koniecznie skontaktuj się z Fundacją Centaurus!
Loading...