Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Julka ma się świetnie! Dzięki Wam, drodzy, wspaniali Darczyńcy! Uratowaliście Julce życie! Bo nie wystarczy chcieć pomóc, trzeba mieć za co... Dzięki Wam mogliśmy leczyć. Na zakończenie możemy powtórzyć zdanie z początku zbiórki "Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." :) Julka znajduje się na filmach na naszej stronie Facebook, zapraszamy do oglądania i śledzenia jej losów :) www.facebook.com/ChataZwierzaka
"Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć."
Ta nadzieja właśnie ocierała przez lata łzy Julki, cichy szloch i wołanie o pomoc. Ta nadzieja dawała jej sile, aby żyć - pomimo bólu, głodu i strachu. Nadzieja... Julka nie chce myśleć o przeszłości, bo wtedy jedyne, co widzi, to bol, krotki łańcuch, zimno i strach. Potworny strach, który nie pozwalał podnieść głowy.
Julka wie, że to, co przeżyła, pozostanie w jej małym, kruchym ciałku na zawsze... Nie chce patrzeć za siebie. Ma w sobie nadzieje – nadzieje, ze teraz będzie tylko lepiej. "Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości."
Julka trafiła do nas z interwencji. Ze względu na stan kacheksji, zagłodzenie, chorą trzustkę musi być na specjalistycznej karmie oraz lekach. Ma też niedoczynność tarczycy i chorą skórę. Potrzeba dużo czasu i środków, aby z kilkunastokilowej suni wyczarować znowu śliczną owczarkę, którą jest Julia. To fizyczne dolegliwości. Jeszcze więcej czasu potrzeba, aby odbudować w niej wiarę w człowieka, wiarę, że do końca swoich dni nigdy więcej nie zazna głodu ani zimna. I że człowiek potrafi dawać miłość i dobro. Nie zaś ból, którego doświadczała w swoim krótkim życiu.
Wprowadzanie Julki do Chaty (kiedyś nazywała się Luna).
Julka ma tylko 3 lata... Tylko i aż. Bo to trzy długie lata bólu, głodu i zimna... Chcę, aby każdy nowy dzień potrafił zamarzać jej wspomnienia i by ich miejsce zajęły miłość i bezpieczeństwo. Bo "Nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury".
A Julka już wie, że od teraz wszystkie wichury zawsze będą ją omijać. Bo ma to, co jest najcenniejsze – miłość i bezpieczeństwo, i swoja nadzieję na nowe życie bez bólu.
Loading...