Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
"Przywiozłem od chłopa, on od niej źrebaki ciągnął. Ładne dawała, duże ale co z tego skoro to już przeszłość? W styczniu urodziła ostatnio, piękny źrebak! Od tego czasu ze trzy razy wozili do ogiera ją, ale pusta jest, nie chce się zaźrebić. A na wsi wiadomo, musi się opłacać, bo inaczej po co to karmić i chodzić koło tego? Kto ma to trzymać? Żeby jeszcze coś umiała, ale ona ani w wozie ani w nic, na źrebaki tylko była.
A co się miało stać ze źrebakiem? Kupiłem oba, wiadomo ale małego na rzeźnie dałem od razu. Miejsce było w samochodzie, to pojechał. Tłusty jak matka, nie było co ziarenek sypać więcej. Ale panie co ja tu miałem, ta stara to myślałem, że samochód mi rozwali, tak szalała! Całe auto tańczyło mi na podwórzu, a darła się? Żeby pan to słyszał, zresztą nawet teraz rży co rusz. Dobrze, że lina nie puściła jak samochód jechał, bo by poleciała za nim. Matka dobra, widać było, że za tym małym w ogień by poszła. I pójdzie, ale na ubój hehe Ona we wtorek jedzie, jej też nie trzeba już więcej. Zresztą dość mam jej darcia się i skakania, podejść nawet ciężko widzisz pan, bo wali przodem, tyłem też. Takich koni nie ma co trzymać, bo to proszenie się o nieszczęście. A taka spokojna była u chłopa. No może i za tym małym tak tęskni, ale co ja poradzę, on już we Włoszech na stole jakimś leży.
No tak, do Włoch wywożę, ale mięso. Usługę bicia robią mi w rzeźni i półtusze ładuje na chłodnie. To się teraz opłaca najlepiej. Pieniądz lepszy."
Szanowni Państwo,
Konstancja ma kilkanaście lat. Całe swoje życie rodziła źrebaki na rzeź. Jest koniem, którego nigdy nikt nie kochał, nigdy nikt się o nią nie troszczył, nigdy nikt nie dbał o jej kopyta, szczepienia, odrobaczenia. Nigdy dla nikogo nie była wyjątkowa, a dziś, gdy się nie zaźrebiła pozbyto się jej bez zastanowienia. Jak zepsutego przedmiotu.
Dziękuję wszystkim darczyńcom za nie pozostanie obojętnym i uratowanie jej życia.
Teraz mieszka w naszym ośrodku w Nowej Studnicy - w Benkowie.
Jest bezpieczna i już poznaje pozostałych kopytnych mieszkańców naszego ośrodka na ogrodzonych dzięki Wam pastwiskach. Teraz Konstancja potrzebuje wsparcia w postaci siana, owsa, słomy na ściółkę. Potrzebuje kowala regularnie, gdyż kopyto jest jak paznokieć - stale rośnie, potrzebuje opłacenia wizyty weterynaryjnej, leków na odrobaczanie, szczepienia.
Ta zbiórka obejmuje kwotę 3-miesięcznego utrzymania Konstancji. Za każde okazane wsparcie - dziękuję po tysiąckroć!
Michał Bednarek
tel 506 349 596
zdjęcie Konstancji już u nas
O NAS
Działamy od 14 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Zatrudniamy tylko jednego pracownika do pomocy przy zwierzętach i wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy. Nasz ośrodek jest otwarty dla odwiedzających.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
Loading...