Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wraz z rozpoczęciem zbiórki na krowy z Deszczna przez Biuro Ochrony Zwierząt, możemy, jako Klub Gaja, zakończyć naszą zbiórkę, dziękując jednocześnie wszystkim darczyńcom. Równocześnie informujemy, że działania, które mają doprowadzić do ustalenia formalnej sytuacji prawnej stada, nadal trwają. Po uprawomocnieniu się wszelkich decyzji prawnych kwota zebrana przez Klub Gaja na krowy z Deszczna zostanie przekazana na cele związane z ratowaniem stada.
W imieniu Klubu Gaja,
Jacek Bożek
--
Link do aktywnej zbiórki Biura Ochrony Zwierząt:
www.ratujemyzwierzaki.pl/wolnekrowyzdeszczna
Drodzy Polacy, Europejczycy, cały Świecie!
W naszym kraju trwa walka, która nie ma precedensu, a cena w tej wojnie jest wyjątkowa - ponad 180 wolno żyjących od lat krów. To wyjątkowe, niespotykane, będące cudem natury stado, które musimy chronić!
Większość z Was zna historię tej niezwykłej społeczności zwierząt, która wieloma zbiegami okoliczności, a także w wyniku szeregu zaniedbań i błędów popełnionych przez urzędników, ludzi i „systemu”, stała się „problemem” na ogromną skalę, którego trzeba się pozbyć.
Od kilku tygodni, na wszystkich możliwych frontach, walczymy o życie i wolność dla wpół dzikiego stada krów, mieszkającego od kilkunastu lat na terenach Rezerwatu Przyrody Santockie Zakole, leżącego w granicach dwóch obszarów sieci Natura 2000 - obszaru specjalnej ochrony ptaków „Dolina Dolnej Noteci” oraz specjalnego obszaru ochrony siedlisk „Ujście Noteci”.
Fatalnymi decyzjami i wyrokami śmierci, wydanymi na jedyne w swoim rodzaju krowy, miały zostać zapędzone na ciężarówki, a później zabite i zutylizowane. Wtedy rozpoczęła się ciężka i mozolna walka dziesiątek tysięcy ludzi, organizacji pozarządowych, prawników, etyków, ekologów, tysięcy prywatnych osób, dziennikarzy i mediów - o życie i zabezpieczenie zwierząt w odpowiednim dla nich miejscu.
Takie miejsce zostało znalezione. I potrzeba było tylko odrobiny dobrej woli ze strony władz, by pozwolić przebadać krowy, zarejestrować i przetransportować do miejsca, w którym jako żywe, ekologiczne “kosiarki”, dożyłyby szczęśliwie kresu swoich dni. Jednak decyzje na wysokim szczeblu nie przewidywały innego zakończenia, jak wymordowania stada. Wtedy nastąpiło pospolite ruszenie i zaczęliśmy spontanicznie pilnować krówek, by podstępem nie zostały wywiezione i zabite.
Wreszcie nadeszła dla nas wszystkich upragniona decyzja - krowy zostaną ocalone!!! Jednak, jako ludzie doświadczeni w ratowaniu zwierząt, wiemy, że propozycja, która padła ze strony Ministerstwa o tym, gdzie stado ma zostać umieszczone, a potem komu oddane, oznacza jedno - prędzej czy później krowy trafią na rzeź. Nie o to walczyliśmy, nie takie życie chcemy zapewnić tym bezbronnym zwierzętom.
I tutaj pojawia się prośba do Was. Do tych, dla których krowa to nie tylko kawałek mięsa, a żywe, cudownie czujące, społeczne zwierzę. Zwierzę o niebywałym instynkcie macierzyńskim i woli przetrwania. Kilkanaście lat stado musiało radzić sobie samo. Przetrwało upały, srogie mrozy (bez możliwości schronienia). Wydaje na świat zdrowe potomstwo i ma się doskonale.
Niestety, jak zapewne wiecie, na świecie bez zapłaty nie można nic zdziałać. Aby zrealizować plan uratowania stada, potrzebne będą pieniądze. O życie krów z Deszczna walczy Polskie Towarzystwo Etyczne (PTE) na poziomie etycznym i politycznym, w osobie prof. Andrzeja Elżanowskiego, oraz prawnie OTOZ Animals reprezentowanym przez mec. Karolinę Kuszlewicz. Trwają negocjacje z Inspekcją Weterynaryjną, by nasze krówki mogły trafić do najlepszego dla nich miejsca – Rezerwatu Czarnocin w województwie zachodniopomorskim.
Miałyby tam zapewnione spokojne, dobre życie na łąkach. Nie wiemy jeszcze jednak, jakie będą ostateczne wyniki tych rozmów, ale nawet jeśli będą one pomyślne – samo przygotowanie logistyczne do przekazania tych zwierząt będzie kosztowne.
Trzeba im będzie zapewnić tymczasowe miejsce do czasu ostatecznego przekazania, zapłacić za nie, pomyśleć o kosztach transportu. To gigantyczne przedsięwzięcie, a w przypadku niepomyślnego rozwoju sytuacji – zabiegać o wykupienie tych zwierząt.
Trudno nam dziś określić dokładny scenariusz, ale musimy być przygotowani na różne opcje. To ponad 180 zwierząt, więc koszty związane z ich ratowaniem mogą okazać się ogromne, dlatego już dziś chcemy je zabezpieczyć.
Zbieramy wszyscy solidarnie, ale dla porządku organizatorem zbiórki jest Klub Gaja, który jest zaangażowany w ratowanie krów od strony formalno - prawnej.
Jeżeli zebrane pieniądze nie zostaną wykorzystane na cel ratowania krów, choć wierzymy, że nam się uda i że zdążymy, pozostaną w Klubie Gaja, jako Fundusz Pomocy Zwierzętom Gospodarskim, który będzie dostępny dla wszystkich organizacji, które będę w gotowości do niesienia pomocy zwierzętom gospodarskim (takim jak krowa z wysp znad Jeziora Nyskiego, która ostatecznie skonała w transporcie po nieudolnej próbie jej schwytania).
Najważniejsze decyzje mogą zapaść w ciągu dwóch, trzech dni - czasu jest niewiele, a zakusy na stado ma wielu rolników i przedsiębiorców. Błagamy Was, pomóżcie nam uratować ten cud natury, nasze dobro narodowe, nasze krowy! Przepiękne, zdrowe, dumne, uczuciowe zwierzęta. Wspiera nas cała Europa i połowa świata. Wspierają media, celebryci, organizacje i Wy - ludzie o wielkich sercach. Wspólnie ocaliliśmy je na chwilę od śmierci, jednak to nie koniec - teraz rozgrywamy decydująca bitwę, a Wasze wsparcie jest potrzebne bardziej niż kiedykolwiek.
Nie chcemy przeliczać naszych krówek na złotówki, ale niestety ekonomia jest nieubłagana i koszty związane ze stadem będą ogromne. Wiemy i wierzymy w nasze społeczeństwo, które niejednokrotnie pokazało swoją siłę w sytuacjach kryzysowych. Każdy grosz i każda złotówka jest ceną za życie.
Nie pozwólmy, by pieniądz kolejny raz zdecydował o ich życiu lub śmierci. O tym, czy matkom będą wyrywane dzieci, czy pędzone stado będzie tratowało ze strachu siebie nawzajem… Nie dajmy ich zamknąć w oborach, a potem odsprzedać na rzeź!
Nasze miasteczko Wolne Krowy cały czas istnieje i będzie istniało do momentu, kiedy krowy nie będą zabezpieczone w docelowym miejscu na dożywotni, bezpieczny pobyt.
Z krowimi pozdrowieniami,
Polskie Towarzystwo Etyczne
Klub Gaja
Fundacja Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo Cane
OTOZ-Animals
Arka
Koalicja Niech Żyją
#wolnekrowy
#freecows
#obózLudzieDlaKrów
#naszestado
#wstadziesiła
--
zdjęcia: Ewelina Gajda