Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Serdecznie dziękujemy za wsparcie naszej zbiórki, każda wpłata była dla nas cenna.
Ze względu na to, że zbiórka trwała już dość długo postanowiliśmy ją zamknąć. Niestety, nie udało nam się tym razem zebrać potrzebnej sumy, ale nie oznacza to, że rezygnujemy z obranego celu. Na pewno wrócimy do tego tematu, bo jest to dla nas wciąż bardzo ważna sprawa.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy za wsparcie!
Doszliśmy do ściany! Potrzebujemy więcej miejsca, by móc dalej pomagać! Nie chcemy odmawiać pomocy kolejnym kocim biedakom, tylko dlatego, że brakuje miejsca, chcemy pomagać, ale bez odpowiednich warunków i przestrzeni jest to niemożliwe.
Dotychczas bazowaliśmy na własnych domach, które jak się okazało nie są z gumy, a przecież pod opieka mamy nie tylko koty.
Sprawa jest priorytetowa, chcemy ruszyć z pracami do końca lata, żeby zdążyć jeszcze przed pierwszymi chłodami. Tylko z Waszą pomocą możemy zapewnić im ciepło i dach nad głową w zimowe dni. Tylko z WAMI możemy zmieniać życie chorych, porzuconych kotów na lepsze.
Zebrane środki chcemy przeznaczyć na zakup i przystosowanie dla kotów kontenera mieszkalnego.
*Zdjęcie przykładowe
Potrzebne też są fundusze na ogrodzenie terenu ok. 340mb oraz wykonanie dużej, przestrzennej woliery, gdzie koty w ciągu dnia będą mogły swobodnie i przede wszystkim bezpiecznie przebywać na świeżym powietrzu.
Mamy bardzo mało czasu zima tuż, tuż...
Co dzień otrzymujemy wiele e-maili i telefonów z prośbą o pomoc dla porzuconych, chorych, bezdomnych kotów, czy osieroconych kociąt. Gdy odczytujemy takie wiadomości mamy mieszane uczucia. Zdajemy sobie sprawę w jakiej jesteśmy sytuacji, ale przecież nie możemy odmówić pomocy, gdy chodzi o czyjeś życie.
Wsiadamy w nasz prywatny samochód wypełniony kontenerami, klatkami łapkami, smaczkami, wszystkim tym, co jest nam potrzebne. Nie jednokrotnie nie patrzymy na godziny i kilometry, jakie mamy przemierzyć, by móc uratować chorą kocią rodzinę. Gdy szczęśliwie uda nam się wyłapać wszystkie, wracamy do domu siadamy i zaczynamy się zastanawiać, co dalej.
Niestety adopcje w ostatnim czasie przystopowały, a zwierząt w potrzebie przybywa. Mierzymy siły na zamiary i obawiamy się, że już niedługo będziemy zmuszeni odmówić pomocy zwierzęciu, które będzie w potrzebie, nie chce do tego dopuścić.
Rzeczą naturalną jest, że zwierzęta chore, które przyjmujemy nie mogą mieć styczności z kotami, które są już zdrowe i czekają na swoje domy. Ściśle przestrzegamy tych zasad, wprowadzając kwarantannę i izolację, dzięki czemu póki co(odpukać) nie dochodzi u nas do epidemii i rozprzestrzeniania się zakaźnych chorób.
.
Dlatego dziś bardzo Was prosimy o wsparcie i pomoc, tylko z Waszą pomocą możemy stworzyć bezpieczną przystań dla kotów.
Bardzo prosimy WAS o wsparcie!
Loading...