Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Syjonowi wspólnie uratowaliśmy życie. Całkowity koszt leczenia wyniozł 17 980 zł. Wszystkie zmiany zostały z czaszki usunięte. Koń zyje bez bólu dziei Waszej pomocy. Dziękujemy!
Błagamy o pomoc w zgromadzeniu brakujacych środków. Prosimy, pomóżcie nam w opłaceniu kosztów leczenia naszego konia Syjona. Od tego zależy, czy koń, którego kochamy, będzie mógł do nas wrócić!
Od dwóch lat koń miał objawy syndromu headshaking. Okresowo pojawiał się ropny wyciek z nosa Stan zapalny leczony był objawowo antybiotykami i przeciwzapalnie. Wykonywane badania RTG głowy oraz endoskopia, nie dawały odpowiedz na pytanie skąd pojawia się wyciek i dlaczego. W miesiącu lutym tego roku ponownie pojawił się wyciek ropny z nosa. Mimo leczenia nie ustępował. Wykonano RTG głowy, badanie to jednak nie dało odpowiedzi, co jest przyczyną. W marcu dołączył się ogromny obrzęk głowy oraz problemy z oddychaniem.
Koń został natychmiast przewieziony do kliniki, która została wskazana jako ośrodek zajmujący się laryngologią i chirurgią głowy – Klinika EQUIWET w Proszowicach. Lekarz prowadzący - Rafał Pędziwiatr. Koń przeszedł w sumie trzy zabiegi – operację zasadniczą oraz dwie pomocnicze. Okazało się, że w jednej z zatok urósł ogromny guz - cysta. Obecnie Syjon żyje i jest w dobrej kondycji. Rokowania są dobre, choć wytworzyła się mała przetoka pomiędzy przewodem nosowym a zatoką. Przetoka ta, ze względu na rodzaj tkanki, w Polsce może być niemożliwa do usunięcia. Leczenie zasklepienia zatoki będziemy kontynuować w miesiącu wrześniu w klinice w Brnie.
Początkowo dr Pędziwiatr oszacował koszty leczenia na ok. 4000-6000 zł. W piątek 05.05.17r. lekarz poinformował nas, że koszty leczenia to 9000 zł i że nie możemy odebrć konia, jeżeli całości nie uregulujemy. My do tego dnia przelaliśmy klinice 7000 zł. Ostatnio otrzymaliśmy na maila karty leczenia i wyliczenie kosztów, które są dla nas powalające, zaporowe. To kwota blisko 13 000! Nie mamy takich pieniędzy!
Nasza fundacja stale utrzymuje 60 psów, kilkanaście kotów i zwierzęta gospodarskie. Kwota, jakiej potrzebujemy – tym bardziej, że jest dla nas dużym zaskoczeniem – jest w zasadzie nieosiągalna. Prosimy o pomoc opłaceniu rachunku za leczenie Syjona - prosimy o bazarki, o SMS-y, o wpłaty, lub każdą inną formę pomocy, która przyjdzie Państwu do głowy. Jezeli koń będzie musiał zostać do lipca w klinice, to koszty wzrosną o dalsze 2000 zł.
Syjon najlepiej czuje się z nami, w domu. Bardzo chcielibyśmy go odebrać. Bez uregulowania rachunku to jednak niemożliwe... Prosimy o pomoc. Tęsknimy za Syjonem, a on za nami. Pozwólcie mu wrócić do domu.
Loading...