Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Zastanawiałeś się kiedyś, jak to jest, że jeden pies trafia na kanapę, a drugi do schroniska? Ten pierwszy zadbany, wygłaskany i kochany; drugi - przez nikogo nie chciany. Latami, w ciasnym kojcu, tkwi odcięty od świata i zapomniany przez ludzi. Jeden i drugi czasem nie różnią się niemal niczym, a czasem tylko wyglądem. Taki sam wzrok wpatrzony w ludzi. Te same pragnienia i identyczne potrzeby. Różnica tylko taka, że ten pierwszy miał szczęście, a nie miał szczęścia ten drugi.
Tymek jest tym drugim. Szczęście szerokim łukiem go ominęło. 14 lat i odsiadka za kratami. Jak dożywotnia kara za winy, których nie było. Starość, niedołężność, guz na pyszczku i tylko nadal ten sam wzrok wpatrzony w człowieka.
Tymek chyba wie, że koniec jest całkiem blisko. Mały staruszek, pogodzony z losem. Cichutki i spokojny, jeszcze jest, a jakby go już nie było. Bez nadziei i bez ambicji, które czasem pozwalają nam sięgnąć gwiazd.
Jeszcze jest chwila, by pomóc Tymkowi. Psiak został przez nas zabrany ze schroniska. Przebywa w domu tymczasowym pod bardzo troskliwą opieką. Ma swój własny kawałek kocyka, w który się wtula. Ma swoje prywatne miseczki i ludzkie ręce, które przytulają i z głaszczą z czułością. Ma swoje własne, bezpieczne miejsce. Swój mały kawałek nieba. Nie ma jednak zdrowia.
Jest po pierwszej wizycie u weterynarza. Tymuś ma niedomykalność zastawki dwudzielnej. Ze względu na stan, psiak na chwilę obecną nie nadaje się do znieczulenia ogólnego. Jakby tego było mało, ma zapalenie dziąseł, problemy z jedzeniem, jest chudy.
Czeka go RTG czaszki i trepano-biopsja. Jeśli Tymek ma żyć, to guz trzeba usunąć. Tymek potrzebuje wsparcia na dalszą diagnostykę, leczenie, dobrej jakości karmę. Pomóż staremu Tymkowi w walce o godną jesień jego życia! Za każdą pomoc serdecznie dziękujemy!
Loading...