Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Udalo sie wysterylizowac i wykastrowac dwa psiaki za uzbierana kwote. Pozostale dzikusy ktos zglosil do schroniska... Juz nie rodzą, juz nigdy nie opuszcza murow... staraliśmy się pomóc za wszelka cene...
Od kilkunastu miesięcy pomagamy dokarmiać dzikuski żyjące na terenie żwirowni. Pomoc w postaci karmy to nie wszystko...
Powoli kastrujemy samce i to te, które udało się złapać do tej pory. Problem jest głębszy, wśród nich są trzy sunie, na które skończył nam się pomysł. Nie wchodzą do klatki-łapki, Sedalin nie zadziałał na tyle, żeby było można je złapać. Prawda jest taka, że są to psy, które żyją tam od lat. Dokarmiane i w miarę bezpieczne. Zimą postawiliśmy im budy, dołożyliśmy słomy.
Mają swój azyl. Zgłoszenie ich do schroniska to dla nich wyrok - w lokalnym schronisku nikt nie będzie z nimi pracował. Znikną w najdalszym kąciku boksu i umrą w samotności... Chcemy pomóc. Niech żyją w tym miejscu, niech będą szczęśliwe, ale muszą przestać rodzić... Niestety sunie nie podchodzą blisko. Jeden człowiek, który je dokarmia, ma szanse złapać je poprzez tzw. chwytak. To nasza ostatnia deska ratunku i szansa zakończenie ciągłego rodzenia. Prosimy o wsparcie na zakup takiego urządzenia! ?
Pomóżcie nam wspólnie pomóc tym psom, zakończyć mnożenie bezdomności!
Loading...