Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dusia trafiła do nas jakiś czas temu. Była zabiedzona, ranna i bardzo chuda. Ponieważ nie do końca odnajdywała się w kociarni, zaczęliśmy szukać dla niej domu tymczasowego lub stałego. Telefony się urywały. Każdy chciał tę piękną kotkę niczym z bajki.
Wybraliśmy osobę, która wzbudziła najwięcej zaufania. Wspaniale opiekowała się swoimi kotami i zdawało się, że będzie to dobre miejsce. Po jakimś czasie dostaliśmy informację, że Dusia zostaje na stałe i możemy jej nie ogłaszać. Dogadywała się z kotami i została jednym z domowników.
Do czasu...
Pewnego dnia kotka źle się poczuła...trafiła do weterynarza i padła wstępna diagnoza - FIP. Po chwili, kotka miała już silne duszności i została zawieziona na szpitalik - trafiła do inkubatora. Diagnoza została potwierdzona.
Kiedy opiekunka Dusi odebrała ją z lecznicy, wciąż nie było jasne, czy chce zajmować się kotką w chorobie (a raczej dało się wyczuć mocną wątpliwość). W tym momencie Dusia nie była już jej... mimo że całe leczenie braliśmy na siebie. Ta piękna kotka, którą każdy kiedyś chciał, trafiła do klatki w lecznicy i tam spędziła kolejne tygodnie.
Mimo, iż kuracja nie należy do najtańszych, chcemy dać jej szansę. Wszystkim nam jest bardzo przykro, że została odrzucona w najgorszym dla niej momencie i mimo, że nie stać nas na leczenie, nie chcemy być kolejnymi, którzy ją zawiodą.
Bardzo Was prosimy o pomoc w opłaceniu preparatu, który może dać jej drugie życie.
Loading...