Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
W wyniku przeprowadzonej diagnostyki okazało się, że kotka cierpiała na zapalenie jelit. W lecznicy spędziła ponad miesiąc. Została wyleczona i wróciła na swoje miejsce pod blokiem.
Mieszka w okolicznych budkach i jest doglądana przez osobę, która złapała ją i przekazała na leczenie. Codziennie przychodzi pod jej okno, pod którym jest karmiona specjalną karmą.
Dzięki Wam cieszy się zdrowiem i dalszym życiem. Dziękujemy <3
Prosimy o wsparcie finansowe na leczenie wolno bytującej kotki z ul. Podgórskiej w Gdyni. Wolontariusze Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego nadali jej roboczo imię Dusia.
Dusia była długo nieuchwytną dzikuską. Nie chciała wejść do klatki, nawet gdy była chora, zakatarzona. Od pewnego czasu bardzo zmieniły się jej gabaryty - zaczęła mieć wypchane boki, wszyscy byli przekonani, że jest w ciąży. Jednak minęły 3 miesiące, a boki nie znikały. W międzyczasie dokarmiano i oswajano kotkę tak, by w końcu można było ją odłowić na leczenie. Tak też się stało. Podejrzenia co do stanu jej zdrowia były różne - od wzdęć, ropomacicza zaczynając, na FIP-ie kończąc.
W wyniku przeprowadzonej diagnostyki, a następnie zabiegu stwierdzono, iż macica kotki była w fatalnym stanie, jelita miały bardzo pogrubione ścianki i były wzdęte. Po otrzymaniu wyników morfologii stało się jasne, że kotka jest potwornie zarobaczona.
Obecnie jest leczona antybiotykiem oraz intensywnie odrobaczana.
Koszty już przekroczyły 650 zł, a to jeszcze nie koniec.
Zapewne jest to jedyny moment, kiedy można kotce kompleksowo pomóc, bo po wypuszczeniu na wolność, kolejny raz już tak ochoczo do klatki nie wejdzie.
Nasze finanse są w opłakanym stanie, a tej kotce należało pomóc i to zrobiliśmy. Teraz prosimy Was o pomoc w spłaceniu kosztów leczenia Dusi.
Loading...