Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
W imieniu Duszka dziękujemy za pomoc. Dzięki długiemu, intensywnemu leczeniu kocurek wrócił do pełni sprawności. Mimo swej nieufności wobec człowieka udało się znaleźć mu nowy dom, z dostępem do dużego, zabezpieczonego ogrodu; dom, w którym czuje się szczęśliwy zachowując nieco kociej "wolności".
Duszek pojawił się pod jednym z podrzeszowskich hipermarketów w lutym 2023 roku. Młody kociak, bardzo wystraszony, nie zbliżał się do ludzi. Czy był kotem wolnożyjącym? Czy może przyjechał pod sklep jako pasażer na gapę? Trudno powiedzieć.
Pracownicy dokarmiali go i próbowali oswoić. Na próżno. Duszek, mimo upływu czasu nie integrował się z ludźmi, nadal bardzo się bał. Sytuacja była o tyle niefajna, że pracownicy ochrony sklepu zauważyli, że kociak mocno kuleje na przednią łapkę. A dzikusek nijak nie dawał sobie pomóc.
Ale pewnego dnia, końcem maja, udało się. Skuszony przysmakiem w końcu wszedł do klatki samołapki. Trafił od razu do kociego szpitala, gdzie został wykastrowany, odpchlony i odrobaczony oraz przetestowany w kierunku chorób zakaźnych. Wykonano również diagnostykę łapki. Okazało się, że nie ma tam złamania, jednak są duże zmiany zwyrodnieniowe stawu.
Duszek otrzymał leki mające zmniejszyć obrzęk i stan zapalny w stawie. Jeśli nie będzie poprawy, czeka go zabieg artrodezy stawu. Mamy jednak nadzieję, że leki wystarczą. Ten koci maluch, nadal mocno wystraszony, powoli uczy się mieszkania w domu. Na szczęście je i dosyć szybko załapał co to kuweta. Ulica to nie miejsce dla niego, zwłaszcza w sytuacji, kiedy jest nie do końca sprawny. Kwota założona na zbiórce obejmuje to, co zostało już wykonane, leczenie oraz ewentualny zabieg w przyszłości. Jeśli nie będzie on konieczny ulegnie ona zmniejszeniu.
Czy potrzebujemy pomocy? Mając pod opieką niemal 200 kotów, tak. I to bardzo. Bo pomaganie jest piękne, ale bardzo, bardzo kosztowne.
Loading...