Dwa czarne koty... Podwójny pech?

Sytuacja w Runie jest krytyczna. Fundacja ma duże długi w leczeniach, które niedługo odmówią przyjmowania naszych podopiecznych, a dodatkowo przebywa tu wiele zwierząt pod stałą opieką, które potrzebuje opieki weterynaryjnej.

Niestety cierpienie zwierząt jest przytłaczające i pomimo ciężkiej sytuacji finansowej Fundacja nie może odmówić pomocy potrzebującym zwierzętom.

Dlatego też, pod skrzydła fundacji trafiły kolejne dwa koty. Młode, jednak w stanie krytycznym. Trwa właśnie walka o ich życie.

Oba wychudzone, z gorączką. Kot z powiększonymi węzłami chłonnymi, z niepokojącą raną na pysku. Kotka jest w jeszcze gorszym stanie - sepsa, ropomacicze, żółtaczka, FELV.

Nie wiemy, czy uda się ją uratować, ale pewne jest, że nie można zostawić zwierząt w takim stanie samym sobie. Musi im towarzyszyć niewyobrażalny ból, dlatego też prosimy Was o wsparcie. Każda, nawet najmniejsza wpłata, będzie dla podopiecznych Runy ogromną pomocą.