Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Drodzy Państwo,
Mamy dla Was kolejne dobre wieści, tak aby Nowy Rok zacząć w jak najlepszym humorze! Z Waszą pomocą uratowaliśmy Basię i Gwiazdkę, które pewnie dobrze pamiętacie. Te dwie kobyłki w opłakanym stanie znaleźliśmy u handlarza. Dzięki Wam, oba konie są już bezpieczne i mamy nadzieję, że wkrótce choć trochę nam zaufają i poczują się przy nas komfortowo.
Chcemy Wam najmocniej podziękować za ocalenie ich życia. Bez Was to by się nie udało!
Zostały ostatnie chwile. Prosimy o pilną pomoc!
Szanowni Państwo, wiemy że są Święta, że każdy miał mnóstwo wydatków i po świątecznych zakupach nie zostało wiele w porfelach. Ale mimo to gorąco prosimy - nie odwracajcie się od nich! Walczmy o nie do końca. Jeśli tylko możecie, wspomóżcie Gwiazdkę i Basię choćby najmniejszą kwotą. A być może uda nam się podarować im na Święta życie...
A to historia Gwiazdki i Basi:
Widziałam rozpacz i koński strach, nie raz. Za kurtyną, gdzie śmierć jest codziennością, ich historie zapadające na dno serca, niczym kamień.
Za tymi drzwiami nie ma troski, empatii, grama człowieczeństwa. Tam miłość do koni wypisuje się zadzierzgniętym rzeźnickim sznurem, twardym kijem i duszącymi oparami obornika. Śmierć czai się tu w każdym kącie, wyciągając łapczywie ręce po przerażone zwierzęta, których jedyną winą jest to, że się urodziły i stały zbędne dla człowieka.
Gwiazdka i Basia. Razem przyjechały do handlarza. Razem stanęły w boksie. Razem pójdą na rzeź. Wtulone w siebie nawzajem, są dla siebie jedynym oparciem. Czy przeczuwają, że gdy nadejdzie ten czas, zostaną brutalnie rozdzielone? Bo tam, gdzie pójdą, będą już całkiem same. Rzeźnicki nóż zagłuszy ich rozpacz pojedynczo. I tylko następny w kolejce koń usłyszy, jak wołają, do ostatniego tchu, o pomoc, która nigdy nie nadchodzi. Czy wiedzą, że przegrały już wszystko? Że to koniec?
Patrzę na chowającą się z tyłu Basię, na kaszlącą co i rusz Gwiazdę, która nerwowo buja się na boki. Jedna kulawa, druga ma RAO – końską astmę i chorobę sierocą. Zbędne, więc mają umierać. Handlarz dziwi się, gdy o nie pytamy. Mówi, że nie ma po co ich trzymać, bo nawet nie chcą się rodzić. Takich koni nikt nie szuka. Nie ma dla nich miejsca w świecie ludzi…
Zapewne mierzymy się z nieodwracalnym. Bo święta. Bo ważne wydatki. Bo każdy ma pilniejsze sprawy. To dla nas ciężka próba, bo w okresie Świąt bardzo trudno zebrać na potrzebujące zwierzę. Ale ciężko jest też odejść, nie próbując ich ocalić. Dlatego błagamy - znajdźcie w tym świątecznym czasie odrobinę serca i czasu i - jeśli tylko możecie - pomóżcie dowolną wpłatą. Czas mija, ale jeszcze mamy szansę.
Gwiazdka i Basia. Dwa niechciane konie, jedna tragedia, wyrok ten sam. Rzeźnia.
Szanowni Państwo, ośmielamy się prosić Was o życie dla tych dwóch koni.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, podstawową diagnostykę i profilaktykę weterynaryjną, niezbędne wizyty kowala, a także 3-miesięczne utrzymanie.
O NAS
Działamy od 11 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Loading...