Zbyt długo czekał na pomoc - jedna łapka amputowana, walczymy o drugą!

Niektóre historie kotów mrożą nam krew w żyłach i pozbawiają resztek wiary w ludzi. 

Dostaliśmy zgłoszenie kota, prawdopodobnie po wypadku samochodowym, któremu nikt nie udzielił pomocy przez KILKA DNI. Podobno leżał cały czas przy drodze w gminie Szypliszki... Kilka dni... Wciąż jest nam tak trudno w to uwierzyć. Jaki to musiał być ból. 😔

Kocurek trafił do gabinetu weterynaryjnego. Rokowania były bardzo ostrożne. Dwie łapki po jednej stronie tułowia były zmiażdżone. Jeśli trzeba by było amputować obie, wtedy kot nie miałby szans na jakiekolwiek funkcjonowanie... 

Przedniej łapki nie udało się uratować, została amputowana. Tylna kończyna została zaopatrzona, staw skokowy jest w niej zmiażdżony, rokowania są, póki co jeszcze ostrożne. 

Jest już w naszej izolatce, gdzie będzie mógł powoli wracać do formy. 

Prosimy o wsparcie zbiórki tego kocurka. W tym całym nieszczęściu może uda się go uratować. A kotki na trzech łapkach radzą sobie w domu świetnie 💚