Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziekujemy za pomoc, psiak nie przeżył, ale wszyscy bardzo próbowaliśmy.....
Fundacja Mondo Cane zajmuje się ratowaniem zwierząt i walką o ich prawa. Losy zwierząt, ich historie i sposób, w jaki są traktowane - nie uodparniają nas. Uwrażliwiają jeszcze bardziej.
Opiekujemy się ponad trzydziestoma starymi psami. Takimi, których nikt już nie chce. Złamane łapy i serca, bite, głodzone. Takie, które pamiętają krzywdy, ale nigdy nikomu o nich nie powiedzą. Funkcjonujemy - ale z każdym kolejnym podopiecznym jest coraz trudniej. Jest u nas takie miejsce - nazywa się staruszkowo. To wokół niego dzieje się to wszystko.
Wczoraj trafił do nas Dyzio - piesek bardzo zaniedbany i zagłodzony. Właściciel twierdził, że jest chory i nie chce jeść od 3 tygodni. Na nasz wniosek zrzekł się psa. Zaczęliśmy od badań. USG wykazało zmiany w obrębie śledziony. Oprócz tego silna anemia i słabe parametry krwi. Wątroba i nerki na szczęście są czyste jednak lekarz bierze pod uwagę zapalenie trzustki lub chorobę nowotworową. Dorosły bokser waży w granicach 35 - 40 kg. Nasz Dyzio ma tylko 22. Walczymy teraz o to, aby mógł dojść do siebie. Książeczki zdrowia brak, właściciel twierdzi, że Dyzio ma 12 lat jednak naszym zdaniem ma od 8 do 10.
Pełni nadziei patrzyliśmy, jak Dyzio zaprzyjaźnił się z pełną miską. Teraz jest wzmacniany, odkarmiany (czystą wołowiną), dostaje leki poprawiające stan krwi. Przed nim długa droga a przed nami sporo konsultacji. Jedno jest pewne - od teraz miska zawsze będzie pełna, kocyk ciepły a lekarstwo podane na czas. Musimy jednak mieć możliwość zapewnienia mu tego o czym zapomniał jego poprzedni właściciel.
Dyzio to jeden z wielu więc prosimy - pomóżcie nam pomagać.
[25.03.2020] Aktualizacja:
Dyzio czuje się znacznie lepiej. Jego porcje żywieniowe są już większe i przekładają się na większą ilość energii oraz masy. Dyzio odbył dzisiaj nawet swój pierwszy 15 minutowy spacer. Spacery w jego przypadku są konieczne ze względu na zanik mięśni i w miarę postępu będą coraz dłuższe.
[30.03.2020] Aktualizacja:
Jesteśmy po konsultacji. Z Dyziem nie jest tak źle. Wyniki, które zamieszczamy poniżej świadczą o tym ,że Dyzio gotowy jest do walki o swoje życie. Co prawda jest podejrzenie chłoniaka, ale Pani dr. onkolog mowi, że nie jest tak żle. Damy radę a Dyzio się jeszcze nigdzie nie wybiera. Teraz wiemy już, że zrzutka to leczenie Dyzia na najwyższym poziomie, najlepsze z mozliwych jedzonko, suplementy najwyższej jakości. Za to wszystko.... co Dyzio w życiu przeszedł... należy Mu się spokojne życie z pełną miseczką. Dziękujemy Państwu za to ,że pomagacie nam pomagać
[07.04.2020] Aktualizacja:
Następna wizyta w klinice - Dyzio troszkę się przejadł i dostał biegunki. Leczenie kontunyowane.
[09.04.2020] Aktualizacja:
Kontynuacja leczenia:
[16.04.2020] Aktualizacja:
Dyzio po wizycie w klinice. Wyniki się poprawiły. Jest jakis problem kardiologoczny. Po wstępnych badaniach Dyzio dostał lek mający poprawić pracę serduszka. Stan ogólny pozwolil na podanie pierwszej dawki chemii. Dyzio znosi ją bardzo dobrze. Zero wymiotów, apetyt dopisuje, humorek też. Poniżej wyniki:
Loading...