Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dżej dzielnie zniósł kilka operacji, wszystkie kości dobrze się zrastają. Piesek samodzielnie chodzi i je. W chwili obecnej przebywa w lecznicy, gdzie przechodzi rehabilitację. Nowa kochająca rodzina z niecierpliwością czeka na niego. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy nam pomagali.
Trafiła do nas kolejna ofiara wypadku drogowego, znowu targa nami rozpacz i niedowierzanie, a łzy cisną się do oczu... Ostatnio mamy coraz więcej takich podopiecznych. O czym to świadczy? Czyżby ludzie byli na tyle obojętni i okrutni? Czy nie można udzielić pomocy po takim wydarzeniu?
Biednego Dżeja przewieźli do lecznicy weterynaryjnej wolontariusze. Lekarze zbadali pieska i stwierdzili mnóstwo różnego rodzaju urazów. Zwierzak ma połamane wszystkie łapy: tylna lewa – goleń i biodro; tylna prawa – goleń; przednia prawa – ramię; przednia lewa – przedramię. Ale to jeszcze nie koniec listy... Dżej ma potrzaskaną na kawałki miednicę, rozerwaną pachwinę, jego płuca mają ciemny kolor, a pęcherz moczowy w ogóle nie był widoczny podczas badania rentgenowskiego... Mówiąc krótko, piesek jest w opłakanym stanie.
Lekarze robią, co mogą, aby wyleczyć naszego podopiecznego. Zrobili mu już niezbędne zastrzyki, oczyścili i zaszyli rany, usztywnili za pomocą szyn łapki, które były powykręcane we wszystkie strony. Potrzebne są jeszcze dodatkowe badania, które pomogą stwierdzić, co niedobrego dzieje się z płucami oraz pęcherzem moczowym. Teraz pozostaje tylko oczekiwanie...
Dżej jeszcze na długo zostanie w lecznicy, czeka go długie leczenie, musi być pod stałą kontrolą lekarzy. Piesek nie może samodzielnie jeść, dlatego karmiony jest na siłę przez weterynarzy.
Zawsze mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i ten przypadek nie jest wyjątkiem. Wierzymy, że ta historia będzie miała szczęśliwy finał. Mamy też nadzieję, że udzielicie nam wsparcia, tak jak robiliście to wcześniej. Możemy liczyć na Waszą pomoc finansową? Uratujemy razem jeszcze jedno istnienie?
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o opłacenie leczenia Dżeja.
Loading...