15 lat na łańcuchu...

Dżeki prawie 15 lat spędził na łańcuchu. Ma nawet otarcia. Nigdy nie był na spacerze. Nigdy nie był w domu. Nigdy nie widział domowej kanapy. Póki co jest dla niego wielkim szokiem życie na wolności...

Przykre to wszystko, ale pewnie nigdy nie doczeka spania w łóżeczku, bo kto będzie chciał adoptować takiego staruszka, który wyciąga zęby, bo nie zna dobrego dotyku człowieka...

Dżeki  dotarł do hotelu Gaja ze Snowidzy po śmierci właściciela. Jest mega krewki. Ma ok 15 lat. Brak części uzębienia, ale dziabać próbuje przy każdej okazji kontaktu... Nie nauczył się na łańcuchu, że ludzka ręka może też głaskać...

Jesteśmy w fazie omawiania warunków wzajemnej współpracy, takiej bez wzajemnych pretensji przynajmniej!!!

Bardzo Was prosimy o pomoc. Niech na jesień życia ma godne warunki do życia!

Tam mieszkał:

A tak u nas...