Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy Państwu za okazane serce i pomoc finansową dla Dżekiego. Chora łapka zrastała się powoli i musiała być unieruchomiona kilka tygodni dłużej niż sądziliśmy. Trzeba było wykonać dodatkowe, kontrolne zdjęcia rtg oraz zmienić opatrunek. Na szczęście wszystko jest już dobrze. Dżeki ponownie stanął na czterech łapach! Miło nam również poinformować, że dom tymczasowy pokochał Dżekiego i zostanie tam już na zawsze.
Leśną wędrówkę dwóch kobiet przerwało niecodzienne zdarzenie. Przy ścieżce, którą się poruszały, dostrzegły leżącego, niedużego pieska. Zwierzak nie poruszał się, wyglądał na skrajnie wyczerpanego, latały nad nim muchy...
Przestraszony obecnością turystek próbował jeszcze resztkami sił niezdarnie uciekać, nie był jednak w stanie, wyraźnie utykał na przednią łapkę. Po chwili jednak zaufał swoim wybawicielkom, dał się pogłaskać i pozwolił wziąć na ręce. Kobiety niosły go kilka kilometrów przez przez las.
Szybko okazało się że, Dżeki – bo tak dostał na imię – jest bardzo grzecznym, spokojnym, ufnym, pozytywnie nastawionym do ludzi, ok. 2-letnim psem. Podczas wizyty weterynaryjnej, oprócz ogólnego osłabienia, stwierdzono złamanie prawej przedniej łapki.
Dotychczasowe leczenie już wygenerowało spore koszty. Dodatkowo, za kilka tygodni, trzeba będzie wykonać kontrolne zdjęcia rtg oraz, w razie konieczności, zmienić opatrunek.
Niestety, pomimo ogłoszeń, nikt nie szuka Dżekiego, sądzimy więc, że mógł zostać porzucony. Musimy zatem ponieść również niemałe koszty przygotowania psiaka do adopcji (czipowanie, szczepienia, kastracja). Prosimy o pomoc!
Loading...