Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dzekuś nie miał łatwego życia. Obecnie ma może 14, a może 15 lat. Został uratowany i odkarmiony butelką przez pewną Panią. Piesek zamieszkał z nią w pustostanie, wraz z innymi bezdomnymi.
Większość z pomieszkujących tam osób ma poważny problem z alkoholem. Dżeki dotrzymywał im towarzystwa, ale z uwagi na zmieniające się grupy i różne zachowania osób „pod wpływem” stał się agresywniejszy. Przywiązano go do linki i mieszkał w dziurze ściany. Czasem dostał karmy kociej, czasem, psiej, zależy, co udało się zdobyć.
Pobliscy mieszkańcy poprosili o wyścielenie Pieskowi jego dziury w murze pustostanu, zorganizowali dłuższy sznurek i donosili co jakiś czas karmę. Pani, która uratowała Dżekiego starała się dać mu ile mogła, niestety sama miała bardzo niewiele.
W końcu zapadła decyzja o konieczności opuszczenia pustostanu przez koczujących tam bezdomnych. Dżeki nie znał spokojnego głosu, zawsze na niego krzyczano, nie widział, że jest świat poza pustostanem, teraz chętnie go poznaje.
Ostrzegano nas, że gryzie, jest waleczny i niedostępny, a on tak naprawdę potrzebował tylko troszkę ciepła i przytulił się do naszej wolontariuszki. Pies, którego wszyscy skazali na stracenie, dziś otwiera się na nowe życie i bardzo mu się ono podoba. Prosimy o wsparcie badań Dżekiego, aby jeszcze miał czas na odkrycie ten natury, którą alkoholizm właścicieli zamknął w jego psim sercu. On nie chciał być „tym złym”, on się bał i walczył o przetrwanie, tak jak go nauczono, krzykiem i odstraszaniem...
Loading...