Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziadzio z(Dziś) został rezydentem w Fundacji. Jest przeuroczym starszym kocurkiem, bardzo przyjaznym i do ludzi i do innych zwierząt. Na szczęście zdrowie mu dopisuje - to znaczy, że nie ma nowych schorzeń. Nad starymi schorzeniami staramy się panować. Trzymajcie kciuki za Dziadziusia.
Dziadzio (z)Dziś jest 14-letnim kotem po przejściach. Przyjechał do nas z Pionek. Listę chorób, które męczą staruszka, można by długo wymieniać...
Najważniejsze to nadczynność tarczycy, problemy z pęcherzem oraz z nerkami, a także tzw. ukryta anemia. Do tego praktycznie brak końcówek uszu (wygryzione? Najprawdopodobniej!) i zębów (wszystkich), zmiany skórne, zrudzenie sierści i stare złamanie przedniej łapy. I jeszcze jest niewykastrowany, co przy jego wieku i schorzeniach jest ryzykownym zabiegiem. Ech! Pomimo tego wszystkiego Dziadunio jest bardzo przyjaźnie nastawiony, nadstawia łepek do głasków. Tylko brzuszka nie wolno tykać, bo następuje próba ugryzienia bezzębnym pyszczkiem...
Dziadzio jest już po wstępnych oraz powtórnych badaniach. Trzeba będzie wykonać jeszcze raz badania, w tym biochemię, za ok. 1 miesiąc. No i wdrożyć leczenie. Zastanawiamy się także nad kastracją staruszka. Ale to lekarz o tym zdecyduje. Na razie "mamy go rozpieszczać", co też ku obopólnej radości czynimy.
Na chwilę obecną diagnostyka Dziadunia pochłonęła prawie 1,5 tysiąca złotych. Kolejne badania, zabiegi i leczenie to zapewne drugie tyle. Nie pozwólmy jednak, aby na starość nie otrzymał wszystkiego tego, co powinno mu być zapewnione przez całe życie - opieki, lekarstw, dobrego jedzenia i świętego spokoju. Bardzo prosimy o wsparcie Dziadzia. A wszystkim Darczyńcom - serdecznie dziękujemy!
Loading...