Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Drogi Darczyńco, mamy dla Ciebie wspaniałą wiadomość - dzięki Tobie Feliks jest szczęśliwy, a razem z nim my :) Wszystkie Feliksowe łapy są zdrowe! Długo trwało leczenie, ale udało się. Chcieliśmy pokazać Ci na filmie, nasz wspaniały Darczyńco, jak pięknie wyglądają Feliksowe łapki, ale Feliks miał inne plany i nie bardzo chciał pozować do kamery telefonu, udało nam się jednak zrobić zdjęcie nowego Feliksowego "bucika" :) Widać miejsce po strasznych ranach, ale nie ma ran! Dziękujemy Ci gorąco, że dzięki Twojemu wsparciu mogliśmy ratować Feliksa, zwanego również Felkiem :)
Historia dziurawego kota Feliksa jest krótka, więc krótka będzie opowieść. Jednak brak obfitości słów nie jest równoznaczny z końcem cierpienia. Ono jest, istnieje, nie jestem sobie w stanie wyobrazić bólu, jaki towarzyszy Feliksowi, chcę jak najszybciej wyrwać go z kociego ciała, zaszywając łapy. Bo Feliks ma w łapach wielkie dziury.
Dziurawy Feliks był kotem "firmowym". Mieszkał na terenie zakładu, miał opiekę. Pewnego dnia znaleziono go w swoim miejscu zamieszkania w stanie przerażającym. Nie wiadomo, co się stało, my przypuszczamy, że mógł wpaść we wnyki. Pomimo ogromu cierpienia wrócił do domu. Nie wiem jak, pewnie nadzieja i miłość prowadziły go z powrotem.
Feliks trafił do weterynarza. Opiekunowie myśleli, że nie da się go uratować, przecież z takimi dziurami w ciele nie da się żyć... Ale o Feliksie dowiedziała się Chata, a w Chacie dzieją się czasami cuda... Te cuda to ogrom pracy Chaty, weterynarzy i Waszej, drodzy Darczyńcy, bo tylko dzięki Waszym pieniądzom, jesteśmy w stanie wraz z lekarzami walczyć o cud.
Dzisiaj Feliks potrzebuje tego cudu. Wierzymy, że mu się uda, ale potrzeba wielu miesięcy pracy i mnóstwa pieniędzy, by powrócił do zdrowia, by kocie życie Feliksa z Chaty zapomniało o tragedii. Teraz najważniejsze jest, by zniknął ból, by Feliks nie cierpiał. Kochamy go bardzo, jest wspaniałym kotem, naszym chcianym Feliksem. Tragedia w ciągu jednej sekundy zmienia życie, wykoleja je, zrzuca ze swojej trasy. By postawić życie z powrotem na tory potrzeba ogromu czasu i starań...
Gdy patrzę na Feliksa, łzy same napływają mi do oczu, ale nie mogę płakać, płacz odbiera siłę do walki, a muszę jej mieć bardzo dużo, by podzielić się nią z Feliksem, żeby wiedział, że musi walczyć, że ma szansę, że wyjdzie z tego... Drogi Darczyńco, proszę Cię, stań razem z nami do tej walki o życie Feliksa...
Loading...