Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy za każdą złotówkę wpłaconą dla Edwarda. Chłopak ma wszystko poza domem :( umilamy mu czas gryzakami, spacerami i po prostu kontaktem z człowiekiem, którego bardzo pragnie.
EDWARD (Azyl dla Starszych Psów koło Sejn) - jego historia jest kolejnym dowodem na okrucieństwo ludzi. Ktoś zgłosił, że na opuszczonej posesji są dwa psy w bardzo złym stanie, pilnujące nie wiadomo czego - z prośbą o interwencję.
"To, co zastaliśmy na miejscu, to dwa niekastrowane psy w typie pitbulla z licznymi naroślami, bliznami, ranami, skórą w tragicznym stanie, ropiejącymi oczami, bez wody, resztki obiadowe w starym garnku, posesja niezamieszkana, mnóstwo złomu, odchodów. (...). Właściciel przyjeżdżał raz dziennie, wrzucał garnek i odjeżdżał. Nie dawał im nawet wody, nie miały bud ani tak naprawdę kontaktu z człowiekiem (...) Wejście na posesję nie wchodziło w grę, brama metalowa, ogromna, zamknięta na kłódkę". Wezwany przez policję właściciel odmówił przyjazdu, zasłaniając się złym stanem zdrowia. Umówił się na następny dzień. Następnego dnia po psach nie było śladu, jakby rozpłynęły się w powietrzu.
Zbieg okoliczności sprawił, że ktoś przypadkowy wrzucił akurat na fb informację, że po lesie błąkają się dwa przerażone i wycieńczone psy - 30 km (!) dalej... - okazało się, że był to Edward i jego towarzysz niedoli, które zostały przez właściciela wywiezione jak najdalej i wyrzucone, żeby zatrzeć ślady. Psy były w fatalnym stanie, z bardzo zaawansowanymi chorobami skórnymi, całe w bliznach (albo były wykorzystywane do walk, albo gryzły się między sobą).
Jeden z nich (Pedro) znalazł dom, Edward, po wyleczeniu i wyprowadzeniu na prostą - nadal na niego czeka. Jest psem spokojnym, ogromnie przyjaznym do ludzi, na inne psy reaguje różnie - dlatego powinien być w domu jedynakiem. Jest już bezpieczny, nakarmiony, wyleczony - ale mieszka w budzie, człowieka ma tylko od czasu do czasu, a z kojca jest wypuszczany na krótko, z uwagi na niepewny stosunek do innych psów. Jest starym psem, który w życiu zaznał tylko złego, mimo że przecież miał dom i swojego pana. A może właśnie dlatego. Ma mało czasu na poznanie tego, co dobre.
Edward ma ok. 10-11 lat. Został odebrany interwencyjnie. Od czerwca 2022 r. przebywa w Azylu dla starszych psów koło Sejn. Kontakt w sprawie adopcji: Krystyna tel. 500-088-497, e-mail: suwalki@toz.pl
Loading...