Królik w psiej fundacji! Zbiera na wyprawkę i leczenie

Malutka Króliczka została znaleziona w weekend w okolicy Warty w Poznaniu.  Zziebnięta i wystraszona siedziała w krzakach. Zabezpieczyliśmy ją błyskawicznie.
I ogłaszaliśmy. Bez skutku. Wszystko wskazuje na to, że to ofiara porzucenia. Króliki nie hasają sobie swobodnie po Poznaniu.

Zakupiłyśmy jej całą wyprawkę. Trafiła do domu tymczasowego,gdzie już następnego dnia zaczęła kichać.  Po wizycie u weterynarza okazało się, że ma kaszel i króliczy katar. Nie wiadomo ile siedziała przemarznięta i przemoczona zanim zabraliśmy ją.

Elżbieta ma około 3-4 lat, jest dorosłą samicą, Panią Królik.

Otrzymała antybiotyki, leki przeciwbólowe, probiotyki. Miała bardzo przerośnięte pazury.

Niezbędne jest też badanie kału w kierunku pasożytów, szczepienia i sterylizacja w jak najszybszym terminie.

Pierwsze zakupy i weterynarz to 350 zł. Sporo wydatków przed nami.

To nasz pierwszy królik na pokładzie. Powolutku wdrażamy się w jego zwyczaje i zapewniamy mu warunki zgodne z króliczymi potrzebami.

Czeka nas nowa przygoda, będziemy dawać znać jak się ma Elżbieta!