Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękuję bardzo za udział w zbiórce. Udało się opłacić 3 miesiące pobytu Elbiego. Jego dalsze losy i dalej mu pomagać w drodze do domu będą mogli Państwo śledzić na naszych kolejnych zbiórkach i stronach.
Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Elbi. Jego historia dla nas zaczyna się 5 grudnia 2019 roku. Tak jego historia zaczyna się w dniu odejścia Ardo. Zadzwonił telefon. Nie odebrałem, bo wiedziałem, czego będzie dotyczył, nie byłem gotowy. Gdy oddzwoniłem, moje przypuszczenia się potwierdziły. Chodziło o psa, który w schronisku otrzymał "łatkę".
Dla osób niezorientowanych w temacie. "Łatka" oznacza psa uznanego za agresywnego, nieobsługiwalnego, bardzo problematycznego. Przy okazji Elbiego chciałbym to wytłumaczyć. Niech nikt się nie łudzi, że schroniska w Polsce są przygotowane na trzymanie takich psów. Psów, które najczęściej jest w stanie obsłużyć jeden pracownik, lub nikt nie jest w stanie takiego psa obsłużyć. Wynika to nie tylko z bezpieczeństwa, ale i możliwości pracy z takimi psami. Pies problematyczny, pies, który potrafi pokazać zęby, ugryźć, zaatakować, nie jest mile widziany. Takim psem właśnie jest Elbi. Był adoptowany, ale ugryzł w domu. Niestety nie wiemy dokładnie, w jakich okolicznościach miało to miejsce. Właśnie w takich sytuacjach psy trafiają pod opiekę zaangażowanych wolontariuszy, do szkoleniowców, behawiorystów w hotelach i ośrodkach, ale tu też się nie oszukujmy. Nie ma wielu chętnych do pracy z takimi psami.
Z początku odmówiłem, nie chcąc brać Elbiego, ale pokusa była zbyt silna. Najpierw jednak postanowiłem Elbiego zobaczyć, by zorientować się, jakiej pomocy mogę mu poszukać. Gdy go poznałem, okazało się, że problem na pewno jest miejsce i na pewno jest podejście do Elbiego. Nie wyglądał na psa dobrze sobie radzącego w schronisku, miał bardzo wysoki poziom ekscytacji i frustracji. Trzeba pamiętać, że psy bardzo dobrze czytają ludzkie emocje i nasze lęki. Wchodząc do psa z zakodowanym w głowie lękiem, nie liczmy na sukces. Nasz stan emocjonalny udziela się psu, wpływa na jego podejście do nas. Takie są moje osobiste spostrzeżenia. Wracając do tematu, po wizycie podjąłem decyzję o zabraniu Elbiego i znalazłem mu miejsce. 27 lutego opuścił schronisko. Poszedł na spacer, grzecznie wsiadł do auta. Pojechaliśmy do hotelu.
Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem, obraziłem, ale nie lubię ściemniania w zbiórkach. Przedstawiam sytuację taką, jaka jest i tak jak ją odbieram, tak jak jestem o potrzebach psa informowany.
Elbi jest młodym psem o silnych elementach łańcucha łowieckiego. Przez najbliższe tygodnie na pewno poznamy go lepiej, ale w ciemno mogę napisać, że jest to pies, który będzie uwielbiał przestrzeń, wykorzystywał swój nos. Na pewno będzie to pies dla osób aktywnych i młodych.
Celem zbiórki jest zebranie środków na utrzymanie Elbiego w hotelu przez okres na pewno 4 miesięcy, może pozwolą zebrane środki na 5 miesięcy (stawkę jak zwykle poznam za jakiś czas, gdy będzie wiadomo ile potrzeba pracy i czasu). Jednak jestem przekonany, że dość szybko będzie można go ogłaszać.
Elbi nie jest typowym agresorem, nie rzuca się na wszystko i wszystkich. Bardzo ładnie chodzi na smyczy. Agresja wynika z frustracji i ekscytacji w określonej sytuacji. Ale to wszystko jest do wypracowania, jak wie się jak to zrobić i ma się ku temu możliwości. Przed Elbim te możliwości właśnie się otworzyły. Gorąco Państwa zachęcam do wsparcia dla Elbiego.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Jacek.
W razie pytań lub potrzeby wyjaśnień zapraszam do kontaktu bezpośrednio ze mną:
Cerber, cajusjacek@gmail.com, 602 378 012 - na pewno wyjaśnię wszelkie niejasności.
Elbi przebywa w Happy Paws, pod opieką Patryka, gdzie gościło już i nadal gości kilku naszych podopiecznych.
Loading...