Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wszystkie kociaki z Elektrociepłowni zostały wyleczone i znalazły domy.
Jednym z uratowanych kociąt był Texas, kot, który tak został pokochany przez swoją opiekunkę, że został u niej na stałe. Dodatkowo opiekunka Texasa zaangażowała się w pomoc i nadal tymczasuje i oswaja koty fundacyjne :)
Wszystkim bardzo dziękujemy za pomoc, za życie dla kociąt!
Oto jedno z okropnych miejsce - ciemne piwnice maszynowni w budynkach elektrociepłowni.
Nie dociera tam słońce, świeże powietrze, jest potworny hałas, wilgoć i stęchlizna. W takich warunkach bytują koty. Wiele z kotek udało się nam już wyłapać na zabieg sterylizacji dzięki czemu ich populacja będzie kontrolowana i ograniczona.
Jednak nie o wszystkich kotkach wiemy- kilka dni temu jedna z wolontariuszek ujrzała kocięta. Jeszcze nigdy nie widziały słońca i świata.
Dorosłe koty wchodzą i wychodzą z tych pomieszczeń po rurach, ale maluszki nie potrafią wyjść samodzielnie, nie potrafią jeszcze przeskakiwać po rurach. Pewnie nieliczne z nich dorosłyby do wieku gdy nauczyłyby się wychodzić z tych lochów na świat, ale większość pewnie nigdy by stamtąd nie wyszła.
Na chwilę obecną udało się zabrać 5 maluszków, ale niestety jest ich tam więcej. Kocięta są wychudzone, chore, niedożywione, wymęczone ciągłym hałasem i ciemnością.
Te małe na szczęście udało się wyłapać i umieścić je w domach tymczasowych, w których będą leczone i przygotowane do adopcji. Jednak jak zawsze to ogromne koszta - leczenie, dobra karma i żwirek. Maluszki trzeba odrobaczyć i przed adopcją co najmniej raz zaszczepić.
A to dopiero początek sezonu :(
Loading...