Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Drogi Darczyńco, dziękujemy Ci całym sercem za pomoc. Dziękujemy Ci gorąco, że dałeś nam możliwość walki o psie szczęście. Dzięki Tobie czyjś świat stał się bardziej słoneczny... Życzymy Ci uśmiechniętego dnia i mnóstwa powodów do radości :)
Elizka to młoda sunia. Ma dopiero 6, może 7 lat. Dla zdrowego psa, taki wiek to nic takiego. Zdrowy pies może jeszcze biegać, bawić się i hasać u boku ukochanego człowieka… Eliza nie miała tyle szczęścia. Niestety dopadła ją paskudna choroba. Sunia cierpi na zaawansowaną dyskopatię oraz miopatię wrodzoną – jest to choroba genetyczna powodująca zanik mięśni i tkanek.
Wszystko to sprawia, że łapki Elizki są słabe, a tylne prawie zupełnie bezwładne i tak słabe, że nie mogą już unieść dużej suczki jaką jest Elizka. Sunia miała kiedyś swojego człowieka, ale ten stwierdził, że nie potrzebny jest mu ciężar w postaci niepełnosprawnej suni. Zimą zeszłego roku przyprowadził Elizę do schroniska w Gliwicach. Jednak tam dowiedział się, że schronisko nie przyjmuje psów, które mają dom i że człowiek sam musi zadbać o sunię, bo jest ona jego członkiem rodziny… Człowiek się wkurzył kiedy to usłyszał, ale suczkę zabrał, po to tylko aby wrócić w nocy i porzucić niepełnosprawnego psa pod zamkniętą bramą. W nocy panowały dwucyfrowe mrozy…
Rano pracownicy schroniska znaleźli przemarzniętą do szpiku kości Elizę, która nie mogąc się poruszać musiała całą noc leżeć na gołej ziemi i czekać na ratunek… Sunia przymarzła do podłoża! W schronisku w Gliwicach nie było miejsca dla niepełnosprawnej, dużej, owczarkowej suczki. Takie pies musi mieszkać w domu, a nie w kojcu, w budzie! I tak Elizka stała się kolejną mieszkanką Chaty Zwierzaka.
W Chacie zrobiliśmy Elizie komplet wszystkich badań, nawet tomografię komputerową. Nie ma wątpliwości, że na dolegliwości suni nie ma lekarstwa. Będzie tylko gorzej… Ale do tego czasu można umilić Elizie życie, ułatwić chodzenie na spacery – potrzebny jest wózeczek inwalidzki dla psów.
Eliza obecnie ma jeden, pożyczony, ale ten trzeba będzie prędzej czy później zwrócić. Na dodatek, wózek ten nie jest dopasowany do suni: z tyłu jest za krótki, a przód wózeczka uraża Elizę w łopatki. Eliza próbuje uciec od źródła bólu, wtedy odchyla się do tyłu, traci równowagę i… wywraca się jak długa… Ale spacery sprawiają jej ogromną radość!!! Dlatego bardzo chcemy kupić jej własny, dopasowany wózek.. Pomóżcie!
Loading...