Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dwutygodniowe kociątko cudem uniknęło śmierci w zgniatarce!
Płaczące pudło sunące po taśmie pełnej śmieci zwróciło uwagę pracowników. W kartonie było malutkie kocie życie - przestraszone, zziębnięte, głodne. Dopiero otworzyło oczka, a już musiało walczyć o przetrwanie na tym świecie.
Malutki został uratowany, otulony ciepłym, milutkim kocykiem. Szybka akcja telefoniczna, błyskawiczne zakupy w drogerii (bo przecież nic dla takiego malucha nie mamy) i wkrótce kocię jest bezpieczne i zaopiekowane. Dom bardzo tymczasowy, ale doświadczony i troskliwy, mogący zapewnić opiekę 24/7.
Następnego dnia pierwsza wizyta u weterynarza, ważenie, badanie. Malutki to całe 20dkg nieszczęścia! Już po całodobowym dokarmianiu!
Potrzebujemy Waszej pomocy, aby zapewnić kociątku życie o jakie walczyło! Takie dziecko wymaga odpowiedniej troski, karmienia, opieki weterynaryjnej... i jak zwykle chodzi m.in. o pieniądze. Na utrzymaniu mamy aktualnie ponad 20 kotów, a malutki musi jeść, żeby rosnąć. Potem szczepienia, testy, kastracja... a w międzyczasie tony zużytego żwirku.
Jakim trzeba być człowiekiem, żeby wyrzucić DO ŚMIECI małe, bezbronne życie? Na pewną śmierć - z głodu, chłodu, zmiażdżenia? Dlaczego maleństwo, zamiast spać błogo przytulone do futerka mamusi musiało płakać z całych sił, żeby ktoś je zauważył i uratował? Dlaczego życie bezdomniaków jest tak smutne i niesprawiedliwe?
Pomóż nam pomagać - wesprzyj zbiórkę, podaj dalej.
Loading...