Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za wsparcie!
Dalsze losy naszych podopiecznych można śledzić na naszej stronie fundacjaazyl.eu
Pod opiekę naszej Fundacji trafił pies postrzelony z wiatrówki. Otrzymał imię Fafik. Trwa walka o jego życie, poniżej możecie przeczytać informacje z dwóch lecznic, gdzie pies był i jest konsultowany. Mimo, iż nasze konto świeci pustkami, nie mogliśmy odmówić pomocy, a psa skierować do schroniska, z którym umowę ma podpisaną gmina. Koszt walki o jego życie jest szacowany na około 7000 PLN. Sama operacja kosztować będzie 5000 PLN. Nie wierzymy, że tam ktoś tę walkę by podjął.
Sprawa postrzelenia Fafika została zgłoszona na policję. Jesteśmy pełni nadziei, że uda się znaleźć sprawcę, bo policja bardzo poważnie podeszła do sprawy. Będzie to typowa sprawa karna, śledztwo, przesłuchania świadków, pocisk będzie zabezpieczony jako dowód.
Poza walką o życie Fafika będziemy robić wszystko, aby znaleźć i ukarać sprawcę.
\
Opis sytuacji od Pani Doktor Kondal z Kwiatkowic:
Ktoś strzela do psów na Piorunówku??!! Wczoraj, po przebadaniu w Gabinecie ma jaw wyszła przerażajaca prawda. Biedny pies zabrany wczoraj z Piorunówka to najprawdopodobniej ofiara postrzału! Zabezpieczony u nas, pod dalszą opiekę wzięty przez Fundację Azyl aktualnie w Centrum Vethouse walczy o ulgę w bólu i choć częściowe odzyskanie władzy w nogach.
Wstępna diagnostyka dawała na to nadzieję, ostatecznie rokowanie będzie postawione na podstawie tomografu. Jeśli jest choć cień nadziei nie odbędzie bez skomplikowanego zabiegu usunięcia ciała obcego, najprawdopodobniej śrutu z wiatrówki z kanału kręgowego. Skomplikowanego i potwornie drogiego…jeśli ktoś może pomóc proszę szukać zbiórki na stronie Fundacji Azyl, wkrótce zamieszczę link. Pieniądze to jedno. Potrzebna też inna pomoc: czy ktoś coś wie? Czy były już inne postrzały? Czy wiadomo cokolwiek o tym psie? Pierwsza pomoc już uzyskał, za co bardzo dziękujemy. Pan N. wykazał się empatia i wrażliwością szukając pomocy dla niczyjego, leżącego w rowie “burka”. Gdyby nie zadzwonił, pies być moze już by nie żył. Nie dowiedzielibyśmy się prawdy o jego cierpieniu. Istota czlowieczeństwa jest stosunek do słabszych i ten Pan tak prostym gestem zrobił tak wiele. Chcemy nie tylko żeby pies wydobrzał. Chcemy żeby winny odpowiedział za jego cierpienie. Czy jeszcze nie wszyscy wiedzą że strzelanie do psów to przestępstwo?? Dlatego sprawa została przekazana policji, a każda informacja jest na wagę złota.
Na dzień dzisiejszy (16.03.2023) sytuacja wygląda tak, że fundacja AZYL przejęła psa – gmina Wodzierady ma podpisaną umowę ze schroniskiem, do którego nie chcielibyśmy
aby trafił jakikolwiek zwierzak.
Wczoraj konsultował go doktor Owczarek i pani doktor Ania Wojtczak i niestety rokowania nie są dobre. Jak widać na zdjęciach pocisk utknął w kręgosłupie i choć nie do końca wiadomo, czy uszkodzony jest rdzeń kręgowy, to rokowania są raczej niepomyślne. My chcielibyśmy zaryzykować i podjąć próbę licząc na cud, że jednak będzie chodził.
Koszt operacji to ok. 5000zł plus opieka pooperacyjna. Więc pewnie ok. 6000 PLN.
Psiak jest cudowny. Początkowo próbował się bronić. Najprawdopodobniej był cały obolały, zdezorientowany, wystraszony i próbował się bronić odstraszając zębami.
Po chwili, w lecznicy już się przytulał i aż łzy leciały po twarzy, kiedy widziałam, jaką krzywdę człowiek zrobił temu cudownemu zwierzakowi.
Dlatego, mimo iż jesteśmy kompletnie bez środków na sfinansowanie tej operacji, postanowiliśmy, że się nie poddamy a przede wszystkim, że nie pojedzie on do żadnego schroniska.
Tam nie miałby szans ani na operację, ani na życie na wózku, jeśli operacja się nie uda. Choć bardzo wierzymy, że jednak jest szansa na to, że będzie chodził.
BARDZO PROSIMY O WSPARCIE!
Loading...