Zaległa faktura za ratowanie kocich żyć!

Kochani, od początku roku uratowaliśmy wiele zwierzaków: takich, nad którymi znęcali się ludzie, porzucali je, rozmnażali, a także wyrzucali z domów. Są to między innymi: Pia, Pablo, Pedro, Puszka, Zygmunt, Matylda, Pers, Chrupka, Mama, Górnik, Sprinter, Rudas, Kotka z Puszczykowa, Diva, Gizmo, Dziadek, Abi, Stefan, Bella, Piorun, Snickers, Buena, Princessa, Knoppers, Bounty, Iwonka, Kocurki z ul. Wolczyńskiej, Bazyl, Stefan, Beza, Mikrus, Edward, Lucjan, Kostek, Średniak, Zaćma, Bonzo, Morti, Milka, Viking, Szylkretka, Maja, Dyzio, Kioto, Paris, Cuba, Havana, Tyson, Nemo, Otrutek i wiele innych kociaków i psiaków, które leczyliśmy na koszt fundacji. Do tego ponad 100 kotów, które wykastrowaliśmy.

Wszystkie te imiona reprezentują zwierzaki, które przyjęliśmy pod opiekę i leczyliśmy. Dla większości z nich znaleźliśmy nowe domy, część zmarła w wyniku obrażeń, a część wróciła w miejsce bytowania. 

Wykonywaliśmy zabiegi kastracji, czyszczenia zębów, leczenia biegunek, nastawiania złamanych łap, wycinania przepuklin, leczenia przewlekłego kociego kataru. Ratowaliśmy życie, które jest bezcenne. Ceną tego ratowania jednak są zabiegi oraz zużyte leki, za które musimy klinice zapłacić. 

Obecnie nasz dług w klinice wynosi dokładnie 7646,40 zł. To prawie pięć razy tyle, ile zapłaciliśmy w ubiegłym roku, co oznacza tylko tyle, że udało nam się uratować więcej zwierzaków.

Bardzo prosimy o wsparcie w spłacie długu!