Chcemy móc dalej pomagać...

Dopiero początek wakacji, a już nas zalewają  zgłoszenia  o porzuconych, zaniedbanych  zwierzętach. Turyści przyjeżdżający na Suwalszczyznę,  nie są obojętni na los zwierząt, od nich również otrzymujemy masę zgłoszeń. 

Dwoimy się i troimy, chcemy  pomóc jak największej ilości zwierząt! Pomagających jest jak na lekarstwo. Utrzymujemy się z Państwa wpłat, organizowanych bazarków i zbiórek. Wciąż jednak jest to za mało w porównaniu do  potrzeb.

Kolejne zwierzaki otrzymują naszą pomoc. Nie chcemy przerywać, chcemy działać dalej i walczyć o ich los. Pomóżcie nam, żebyśmy nie zostali z długami i żeby móc codziennie odbierać telefon i pomagać... Ratujemy koty, ratujemy psy - kastrujemy kilkanaście zwierząt w miesiącu.

Musimy znów prosić o wsparcie. Faktury na ten miesiąc to minimum 10 tys. zł. U jednego z weterynarzy mamy do opłacenia ponad 7 tys.